"Jestem tutaj po to, żeby zrobić show,
To jest mój flow, który robi duże bum.
Mój rap jak dynamit robi wielkie bum!
Kto by pomyślał, że ktoś taki jak ja
taki talent w sobie ma i radę da!"
Tak Damian B. rapował podczas telewizyjnego show w TVN "Mam Talent".
Okazało się jednak, że 24-latek to człowiek wielu talentów. Oprócz zdolności płynnego rapowania (a tym jest właśnie wspomniany w piosence flow) ma też smykałkę do złodziejstwa.
Telewizyjny show oglądał również dzielnicowy z komisariatu w Bytomiu, który skojarzył, że młody raper jest łudząco podobny do złodzieja, poszukiwanego listem gończym przez sądy w Bytomiu i w Oleśnie.
Trop okazał się trafny. Damian B. to 24-letni mieszkaniec Bytomia z bogatą przeszłością kryminalną.
Sądy w Bytomiu i Oleśnie ścigały go za m.in. za rozbój, kradzież i zniszczenie mienia.
Damian B. został zatrzymany przez policję. Trafił już za kratki, gdzie spędzi 1,5 roku za popełnione wcześniej przestępstwa.
Dzielnicowy z komisariatu policji w Bytomiu-Miechowicach otrzymał natomiast od komendanta nagrodę za ujęcie sprawcy, które w tym przypadku polegało na... oglądaniu show "Mam Talent".
- Jesteś fajny, masz tupet, ale i talent - chwalili jurorzy Mam Talent.
- Ty patrz, on jednak nie uciekł za granicę! - mówili policjanci z komendy w Bytomiu po tym, jak dzielnicowy zauważył przestepcę w programie.
O okolicznościach aresztowania Damian B. czytaj we wtorek (3 listopada) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?