Szymiszów: Pijany kierowca przyjechał autem do baru. Co zrobił świadek?

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Policjanci podkreślają, że wzorowa reakcja świadka być może zapobiegła tragedii.
Policjanci podkreślają, że wzorowa reakcja świadka być może zapobiegła tragedii. Pawel Skraba
44-latek miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Dzięki reakcji świadka mężczyzna nie usiadł ponownie za kółkiem.

W poniedziałek po godzinie 18.00 siedzący za kółkiem volkswagena golfa 44-latek zatrzymał się przy jednej z posesji w Szymiszowie i wysiadł z auta.

Kierowca zataczał się, co mogło wskazywać, że jest pod wpływem alkoholu.

Mężczyzna zostawił auto z otwartymi drzwiami, włączonymi światłami oraz kluczykiem w stacyjce i poszedł w kierunku pobliskiego baru.

Świadek podszedł do niego i wtedy miał już pewność, że mężczyzna jest pijany.

Zabrał 44-latkowi kluczyki, zamknął auto i powiadomił policjantów. Okazało się, że kierowca volkswagena miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.

Dodatkowo złamał on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Teraz grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.

Policjanci podkreślają, że wzorowa reakcja świadka być może zapobiegła tragedii. - Pamiętajmy, że nawet anonimowa informacja przekazana na policyjny telefon alarmowy bardzo często przyczynia się do zatrzymania sprawców przestępstw. Dzięki takiej postawie możemy zapobiec wielu tragediom na drogach" - mówią policjanci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska