Tabor Szynowy. Sąd w Opolu ogłosił upadłość układową

Artur Janowski
Tabor Szynowy. Sąd w Opolu ogłosił upadłość układowąZarząd firmy, w której pracuje 440 osób, widzi szanse na funkcjonowanie zakładu, ale tylko wówczas, gdy wierzyciele zrezygnują na jakiś czas ze ściągania długów. Sąd przychylił się do wniosku i ogłosił upadłość, co jednocześnie zawiesza wszystkie postępowania komornicze.
Tabor Szynowy. Sąd w Opolu ogłosił upadłość układowąZarząd firmy, w której pracuje 440 osób, widzi szanse na funkcjonowanie zakładu, ale tylko wówczas, gdy wierzyciele zrezygnują na jakiś czas ze ściągania długów. Sąd przychylił się do wniosku i ogłosił upadłość, co jednocześnie zawiesza wszystkie postępowania komornicze.
Sąd ogłosił upadłość układową Taboru Szynowego w Opolu. Dzięki temu firma ma szansę przetrwać.

Jeden z największych pracodawców w Opolu jest już w upadłości, ale z możliwością układu. To oznacza, że firma nadal funkcjonuje, ale jej dalszy los zależy od wierzycieli.

Spółka - naprawiająca i produkująca wagony kolejowe od ponad 100 lat - sama złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości układowej.

Zarząd firmy - w której pracuje 440 osób - widzi bowiem szanse na funkcjonowanie zakładu, ale tylko  wówczas, gdy wierzyciele zrezygnują na jakiś czas ze ściągania długów. Sąd przychylił się do wniosku i ogłosił upadłość, co jednocześnie zawiesza wszystkie postępowania komornicze.

- Cieszymy się z decyzji sądu, który uznał nasze argumenty i dał szansę na porozumienie z wierzycielami  - mówi Jacek Hadryś, członek zarządu i dyrektor finansowy Taboru Szynowego i dodaje, że firma wypłaciła w marcu pensje wszystkim pracownikom.

Przedstawiciele firmy przekonują też, że mimo ogłoszenia upadłości, chcą dokończyć prestiżowy kontrakt, wart 128 milionów złotych, na modernizację 21 pociągów elektrycznych dla Szybkiej Kolei Miejskiej w Trójmieście.

Do tej pory bowiem SKM, która zapowiadała publicznie, że będzie poszukiwać nowego wykonawcy, nie poinformowała opolskiej firmy o zerwaniu umowy.

Decyzję sądu z ulgą przyjął Marek Stelmach, przewodniczący zakładowej Solidarności. Związkowcy otrzymali bowiem zapewnienie, że zwolnień wśród 440 osobowej załogi nie będzie.

- Mamy sporo zamówień. Liczymy, że teraz firma złapie drugi oddech, a my będziemy mieli gdzie pracować - przyznaje przewodniczący.

W dużej mierze będzie to jednak zależeć od licznych wierzycieli. To oni będą musieli zgodzić się na układ i  rozłożenie długu na raty. Trudno teraz określić, jak rozwinie się sytuacja.

Na razie zarząd wagonówki ma funkcjonować jak do tej pory, ale już pod nadzorem prawnika wyznaczonego przez sąd. Został nim Jerzy Pałys, który jest równocześnie syndykiem w brzeskiej firmie budowlanej Sobet.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska