Prowadzony przez pana zespół jest beniaminkiem 1 ligi koszykarek, a mimo to radzi sobie bardzo dzielnie.
- Przed rozpoczęciem rozgrywek założyliśmy sobie cel, jakim jest utrzymanie w 1 lidze. Jest 11 drużyn, a pewnych go będzie dziewięć po fazie zasadniczej. Dlatego też naszym celem jest to 9. miejsce. Co będzie więcej, to będzie sukces.
W czterech ostatnich meczach wygraliście trzy razy i jesteście na 5. miejscu, a mamy już prawie półmetek rozgrywek. Może więc należałoby ambitniej spojrzeć na najbliższą przyszłość?
- Spokojnie, nie zachłystujmy się. Pewnie, że lepiej byłoby zająć 8. miejsce niż 9., bo daje ono możliwość gry w play offach. My robimy swoje i wygrywamy. Jesteśmy górą w tych meczach, w których powinniśmy być, a więc z rywalkami, które za cel też stawiają sobie utrzymanie.
Szczególnie ważne były dwa zwycięstwa w dwóch ostatnich kolejkach z będącymi na dole tabeli: Olimpią Wodzisław u siebie i Tęczą Leszno na wyjeździe.
- Zgadza się, bo dzięki nim oddaliliśmy się od dwóch ostatnich miejsc, na których nie możemy się znaleźć. Każde zwycięstwo jest ważne, ale te dwa były wyjątkowo istotne.
W najbliższą niedzielę w swojej hali o godz. 16.00 zagracie z jednym z faworytów rozgrywek - ŁKS-em Łódź.
- Przed rozpoczęciem sezonu uważałem ŁKS za zdecydowanego faworyta całej ligi i nie spodziewałem się, że może przegrać jakiś mecz. Tymczasem dwa tygodnie temu przegrał w Jeleniej Górze z ekipą Karkonoszy czyli porównywalną do nas. To już była jego trzecia porażka. Wcześniej mocno się męczył w Lesznie i wygrał tylko punktem. Coś chyba nie do końca gra w łódzkiej drużynie i postaramy się to wykorzystać. Z drugiej strony w ostatniej kolejce łodzianki gładko wygrały z niepokonanym do tej pory MUKS-em Poznań. Szykuje się ciekawy mecz i postaramy się sprawić niespodziankę.
Cieszyć musi, że w ostatnią niedzielę w Lesznie pierwszy mecz po kontuzji zagrała Aneta Bolek.
- To niesłychanie ważna zawodniczka dla zespołu. Dała oddech dwóm naszym innym wysokim zawodniczkom: Joannie Czarneckiej i Agnieszce Kret. Dzięki temu, że mogły odpocząć w czasie meczu, zwłaszcza dotyczy to Joanny, to zagrały lepiej. Sama Aneta jeszcze dużo wniesie do naszej gry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?