Biuro podróży razem z turystami zabrało też... wałówkę. Skończyło się rewolucjami żołądkowymi
- Osłupiałam, kiedy zorientowałam się, że razem z nami jedzie żywność, którą później byliśmy karmieni przez blisko dwa tygodnie - mówi Opolanka, która wróciła z...