- Zaczęło się od tego, że zamówionej kabiny prysznicowej mimo obietnicy nie sprowadzono do sklepu w Opolu. Identyczną sami znaleźliśmy w sklepie LM w Bielsku-Białej, 400 zł tańszą - opowiada nasz czytelnik.
Zobacz: Nie będzie przebudowy Okrąglaka w Opolu
Do kabiny pan Zbigniew dobrał panel prysznicowy narożny. W czasie montażu okazało się, że w zestawie są złe mocowania.
- Chciałem je wymienić na odpowiednie, ale okazało się, że takich w ogóle w sklepie nie ma. No więc oddałem cały panel - mówi.
To nie koniec pechowych zakupów.
- Po kilku dniach hydraulik stwierdził, że półpostument kupiony razem z umywalką nie pasuje do niej. Oddałem go. A w innym sklepie dowiedziałem się, że do mojej umywalki nie kupię żadnego półpostumentu, bo pasuje do niej tylko szafka! W efekcie mam dziś wykafelkowaną łazienkę, przygotowaną pod konkretne modele sprzętu, którego nie ma. Brak mi słów, żeby opisać niekomptencję sprzedawców, którzy tyle razy wprowadzili mnie w błąd. Na dodatek uniemożliwiono mi kontakt z dyrektorem sklepu!
O sprawie powiadomiliśmy dyrektora my.
Zobacz:Jak uniknąć pułapek szybkich kredytów
- Różnice w cenie towarów to normalna rzecz, bo każdy sklep naszej sieci ma własną politykę cenową - wyjaśnia Marek Kopyłowski, dyrektor Liroy Merlin w Opolu. - Przykro mi, że klient jest niezadowolony. Jego relacja jest bardzo niepokojąca. Na pewno zwrócę uwagę na to, co dzieje się w dziale sanitarnym, choć zapewniam, że nasi pracownicy są przeszkoleni i dobrze przygotowani do pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?