Tej lekcji 
już z Nim 
nie odrobimy

Edyta 
Hanszke

Dał się poznać jako człowiek skromny, dowcipny, prostolinijny. Budził szacunek perfekcjonizmem, ciężką pracą i ogromną wiedzą, nie tylko o swojej branży, ale szerzej o biznesie, i generalnie - o życiu. Z mediami rozmawiał zawsze chętnie, ale nigdy bez sensu.

W tym co mówił, kryło się zwykle jakieś przesłanie, na przykład, że warto mieć plany i je realizować, co udowadniał swoim życiem.

W małym Strojcu pod Praszką z garażowej firmy stworzył rodzinne imperium biznesowe, dające dziś pracę ponad 100 osobom i planujące zatrudniać kolejnych.

Kiedy pierwszy raz wyjechał - po zwolnieniu z Polmo - na saksy, chciał zarobić trochę marek. Potem zamiast marek zaczął zwozić maszyny do własnej firmy. Stworzył narzędziownię konkurującą ze światowymi gigantami. Niektórymi rozwiązaniami (choćby w szkoleniu uczniów, dla których specjalnie zatrudnił instruktora) wyprzedzał trendy. Potrafił patrzeć daleko w przód i tym zyskiwał przewagę.

Na kolejnym spotkaniu Międzynarodowej Akademii Zarządzania w Opolu Bogdan Pszenica miał mówić o systemie premiowania w swojej firmie. Niestety, tej lekcji już nie będzie można z Nim odrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska