To nie złośliwość

Redakcja
Z Markiem Lorensem, zastępcą naczelnika sekcji prewencji i ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach, rozmawia Magda Trepeta

- Dlaczego Helmut Kuc otrzymał mandat z opóźnieniem?
- Wykroczenie pana Kuca zostało zarejestrowane przez fotorapid w Mosznej podczas akcji prewencyjnej z udziałem drogówki z komendy wojewódzkiej. Zarejestrowaliśmy wówczas sześć pojazdów z terenu powiatu nyskiego, które przekroczyły dozwoloną prędkość. Zdjęcia wysłaliśmy do tamtejszej komendy. Policja z Nysy miała za zadanie ustalić sprawców i poinformować ich, że zostaną ukarani. Pięciu kierowców otrzymało mandaty na czas, pan Kuc z kilkudniowym opóźnieniem. Być może przyczyna zwłoki jest taka, że dokumenty zbyt długo wędrowały z komendy do komendy.
- A jaką drogę muszą przejść?
- Zdjęcia z fotorapidu dotarły do nas po 20 listopada. 30 przesłaliśmy je do Nysy, z tym, że przez komendę wojewódzką w Opolu, bo taka jest procedura. Przypuszczam, że mogły dotrzeć do Nysy około 10 grudnia. Na samym końcu trafiły na posterunek w Korfantowie. Na każdym etapie muszą być prowadzone czynności sprawdzające. Dlatego wszystko trwa tak długo. Opóźnienie nie wynikło z naszej złośliwości.
- Formalności nie można przyspieszyć?
- Te procedury wynikają z kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. A ustawa mówi, że jeśli do 30 dni mandat nie zostanie nałożony, sprawa musi trafić do sądu grodzkiego. Wcześniej były jeszcze krótsze terminy. Teraz ustawa jest lepsza, ale i tak niedoskonała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska