Poseł nie dostał się do parlamentu choć zdobył blisko sześć tysięcy głosów. Za małe poparcie zyskała jednak Zjednoczona Lewica w całym kraju i dlatego wypadła z Sejmu.
Garbowski dziękował dziś swoim wyborcom i pogratulował posłowi Patrykowi Jakiemu, który uzyskał na Opolszczyźnie rekordowe blisko 30 tysięcy głosów.
- Mówię do zobaczenia, a nie do widzenia - powiedział na koniec poseł, który przyznał, że lewica potrzebuje zmian, a być może także nowej formuły.
Garbowski jest nadal liderem miejskiego SLD, a jak sam przyznał po wyborach ma tylko jedną niewielką satysfakcję.
- Długo rywalizowaliśmy z Piotrem Woźniakiem (szef wojewódzki SLD), ale to ja uzyskałem znacznie lepszy wynik - przypomniał.
Na razie nie wiadomo, czy Sojusz zachowa swój lokal na ulicy Oleskiej w Opolu, gdzie mieściło się biuro poselskie. Garbowski przyznał, że niebawem zacznie szukać pracy, ale też nie zrezygnuje z działalności na rzecz Opola.
Jest nadal prezesem stowarzyszenia "Opole więcej niż miasto."
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?