Kowalski pokazał w Brazylii prawdziwą klasę. Był najmocniejszym punktem drużyny, która wywalczyła brązowy medal, nie przegrywając żadnej ze swoich walk. Co więcej pokonał w tym turnieju aktualnego wicemistrza świata Brazylijczyka Leandro Kunha. Zawodnik gospodarzy po raz drugi stanął na drodze opolanina już w drugiej rundzie zmagań indywidualnych. I tym, razem nasz reprezentant nie pozostawił mu złudzeń i pokonał go przed czasem. Zresztą w pozostałych czterech walkach żaden z rywali nie dotrwał do końca regulaminowego czasu i ulegał Kowalskiemu przez ippon.
W drodze po złoty medal Kowalski pokonał w pierwszej rundzie Appota Nzoung, następnie Kunhę, w ćwierćfinale nie dał szans Tunezyjczykowi Mohamedowi Ali Dali, a w półfinale Włochowi Yuri Contegreco. W decydującej walce Kowalski zmierzył się z Irańczykiem Mahsenem Ghaffarem, którego zwyciężył po 4,15 minutach.
Po powrocie z Brazylii Kowalski nie będzie miał specjalnie czasu na świętowanie sukcesu i odpoczynek. Prosto z lotniska uda się bowiem do Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Cetniewie, aby kontynuować przygotowania do sierpniowych mistrzostw świata w Paryżu. Impreza ta będzie najważniejszą kwalifikacją do przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Londynie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?