Tradycyjny letni grill w Konsulacie Niemiec w Opolu

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
- Zapraszam Państwa z okazji tego jubileuszu do pogłębiania ludzkich i gospodarczych relacji – mówiła witając gości konsul Niemiec w Opolu Sabine Haake.
- Zapraszam Państwa z okazji tego jubileuszu do pogłębiania ludzkich i gospodarczych relacji – mówiła witając gości konsul Niemiec w Opolu Sabine Haake. Krzysztof Świderski
Okazją do spotkania kilkuset samorządowców, biznesmenów, ludzi kultury i działaczy mniejszości niemieckiej jest 25. rocznica podpisania traktatu polsko-niemieckiego „O dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy”.

- Zapraszam Państwa z okazji tego jubileuszu do pogłębiania ludzkich i gospodarczych relacji – mówiła witając gości konsul Niemiec w Opolu Sabine Haake. - Cieszę się, że tylu z Państwa chce dziś z nami razem świętować. Mam nadzieję, że będziemy pogłębiać różne formy współpracy z naszymi polskimi przyjaciółmi. A dziś zapraszam wszystkich do stołu i do tańca.

Z zaproszenia pani konsul do świętowania skorzystali nie tylko Opolanie. Nie zabrakło przedstawicieli Nadrenii-Palatynatu, partnerskiego landu województwa opolskiego, ale także gości z innych stron Niemiec, Austrii, Francji i Ukrainy.

- Nie ma wątpliwości, że w ciągu tych 25 lat od podpisania traktatu zdarzyło się bardzo wiele dobrego – przyznaje Rafał Bartek, lider TSKN. - Ale są też przyczyny, które temperaturę naszego świętowania obniżają. Od kilku lat uczestniczymy jako mniejszość w rozmowach polsko-niemieckiego okrągłego stołu z nadzieją, iż uda się poprawić m.in. społeczną akceptację dla mniejszości, podnieść poziom edukacji, wreszcie pomóc w lepszym zrozumieniu meandrów naszej historii. Tymczasem dowiedzieliśmy się ostatnio, iż strona rządowa w Polsce uważa postulaty mniejszości niemieckiej za spełnione. Wygląda na to, że nasze głosy i segregatory wysłanych pism pozostały zupełnie bez echa.

Herbert Czaja, prezes Izby Rolniczej w Opolu wspomina, jak w ciągu ćwierćwiecza rozwijała się współpraca rolników ze Śląska Opolskiego i z Niemiec.

- Na pewno pomogło nam to, że my byliśmy otwarci na współpracę bez uprzedzeń, a Niemcy byli gotowi dzielić się z nami doświadczeniem - mówi Czaja. - Mam jeszcze przed oczami przedstawiciela Izby Rolniczej z Nadrenii-Palatynatu, który mówił: "Jeszcze zobaczycie, jak wejdziecie do Unii". Wtedy go nie rozumiałem. Dziś rolnicy w obu krajach mają podobne problemy, choćby z opłacalnością hodowli trzody czy produkcji mleka. Ale dobre kontakty utrzymujemy cały czas.

W ogrodzie konsulatu nadal goście prowadzą rozmowy, odbywają się tańce, gra muzyka. Świętowanie jubileuszu trwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska