Pożar wybuchł około 17.30. W lokalu mieszkały dwie osoby - kobieta i mężczyzna w wieku ok. 50 lat.
Jeden z sąsiadów próbował ratować ofiary pożaru. Wyciągnął mężczyznę z zadymionego mieszkania, ale na ratunek było już za późno.
Strażacy OSP, którzy weszli do środka w aparatach tlenowych, znaleźli w łazience martwą kobietę.
Wewnątrz paliły się m.in. meble i wersalka. Strażacy-ochotnicy wspólnie z jednostką zawodową ugasili pożar.
Teraz jego przyczyny bada prokuratura. W budynku nie ma centralnego ogrzewania. Mieszkańcy grzeją się piecykami. W lokalu, w którym wybuchł pożar, był kominek.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?