Balony nadmuchane helem poszybowały w niebo dziś po południu. Do każdego z nich przymocowany był liścik z adresem szkoły oraz rysunkami dzieci. Nauczyciele zorganizowali nietypową akcję po tym, jak rodzic jednego z uczniów znalazł w Górażdżach (w przydomowym ogródku) liścik wysłany tą samą drogę.
Jak się później okazało, wysłała go z Zurychu dziewczynka o imieniu Minoa w czasie podobnej akcji. Uczniowie ze szwajcarskiej szkoły chcieli w ten sposób sprawdzić, jaką trasę potrafi pokonać zwykły balon.
- Szkoła w Zurychu wypuściła w niebo kilkadziesiąt balonów, ale ostatecznie tylko jeden liścik znalazł adresata - mówi Ewelina Konieczko, do ogródka której przyleciał list z Zurychu. - Podobnie może być z wiadomościami, które poszybowały w niebo z naszej szkoły.
Wypuszczaniu balonów towarzyszyło odliczanie i gromkie „hura!”. Anna Gawdyn, dyrektor tamtejszej szkoły zauważa, że wypuszczanie balonów, to dla dzieci ogromna atrakcja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?