Świeżo upieczona wicemistrzyni Europy w kategorii +78 kg (niespełna dwa tygodnie temu srebrny medal wywalczyła w Tbilisi) przyjechała do swojego klubu w Opolu na niepełne dwa dni.
- We wtorek był trening do wieczora, potem sauna i sen. W środę spotkania z dziennikarzami, a już po południu wyjazd do Jastrzębia - mówi.
Urszula Sadkowska pochodzi z Olsztyna, zawodniczką Gwardii jest od niedawna.
- Mam tu kolegów do treningów, na zajęciach mogę też powalczyć z jedną z klubowych zawodniczek - wyjaśnia. - To ważne, bo nie jest łatwo znaleźć dla mnie sparingpartnerów.
Trudno się dziwić, bo Sadkowska uważana jest za jedną z większych dżudoczek świata. Ma 193 cm wzrostu i walczy w najwyższej kategorii wagowej.
- Poza treningami chciałabym jednak bardziej poznać Opole - dodaje zawodniczka Gwardii. - Podobają mi się nadodrzańskie tereny, pełne zieleni. Chodzę tam na spacery, bo mieszkam w bursie niedaleko Odry. Ale jest przecież jeszcze cała starówka do zwiedzenia...
Na razie opolską zawodniczkę czeka okres bardzo intensywnych treningów: dziś w Jastrzębiu rozpoczyna się zgrupowaniu kadry narodowej, w czerwcu będą przygotowania i występ podczas Międzynarodowych Mistrzostw Sycylii.
- Te zawody są traktowane jako przygotowania do mistrzostw świata, które odbędą się w sierpniu - mówi. - Chcę na nie pojechać jak najlepiej przygotowana i może sprawić jakąś niespodziankę. Może potem znajdzie się czas na odpoczynek i zwiedzanie Opola.
Dżudoczka dodaje, że bardzo lubi poznawać nowe miejsca, a sport daje taką szansę.
- Byłam już właściwie wszędzie, poza Ameryką Północną oraz Australią - mówi. - I zwykle udaje mi się wolny czas wykorzystać na zwiedzanie. W Brazylii zwiedziłam Rio de Janerio. W Egipcie byłam pod piramidami. W Japonii: Tokio i Ogrody Cesarskie.
Urszula Sadkowska jest coraz bardziej rozpoznawalna w stolicy polskiej piosenki.
- Gdy w środę szłam do baru Kubuś na posiłek, zatrzymał się pewien przechodzień i pogratulował mi srebrnego medalu zdobytego na Mistrzostwach Europy - mówi.
- Zrobiło mi się bardzo miło. Mam nadzieję, że opolanie będą mieli w przyszłości jeszcze nie raz okazję, żeby mi pogratulować dobrych wyników na różnych imprezach.
Rozmowa z Urszulą Sadkowską w sobotnim wydaniu Opolanki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?