Urzędnicy wezmą pod lupę śmieci w Kędzierzynie-Koźlu

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Mieszkańcy, którzy nie płacą za śmieci mogą się spodziewać nawet kilkutysięcznej kary.
Mieszkańcy, którzy nie płacą za śmieci mogą się spodziewać nawet kilkutysięcznej kary. Tomasz Kapica
"Czysty Region" rozpoczyna weryfikację mieszkańców. Sprawdzi, czy złożyli deklarację, a jeśli tak, to czy napisali w nich prawdę.

Przeglądamy nieruchomości, sprawdzamy, kto jest ich właścicielem i próbujemy znaleźć pokrycie w deklaracji śmieciowej - opowiada Grzegorz Chudomięt, szef ZwiązkuMiędzygminnego "Czysty Region", który zajmuje się gospodarką odpadami w Kędzierzynie-Koźlu i 14 sąsiednich gminach.
Jeśli deklaracji nie ma w ogóle, urzędnicy wszczynają tzw. postępowanie wyjaśniające. - Niektórzy może zapomnieli, że trzeba złożyć odpowiednie dokumenty, inni z jakichś powodów w ogóle nie wiedzieli o takim obowiązku - kontynuuje Chudomięt. - Zapewne są i tacy, którzy celowo ich nie wypełnili.

"Czysty Region" już oszacował, że brakuje od 15 do 20 procent wszystkich koniecznych deklaracji. Ci, którzy nie wywiązali się z tego obowiązku mogą się liczyć z karą sięgającą kilku tysięcy złotych. Urzędnicy prześwietlą także tych, którzy dokumenty złożyli, ale mogli w nich napisać nieprawdę. Np. czteroosobowa rodzina niesegregująca śmieci zobowiązana jest do płacenia 80 złotych miesięcznie. Ale jeśli "ukryła" na piśmie dwóch domowników, wówczas opłata spada do 40 złotych. Jak jednak ustalić, czy Kowalski uczciwie wpisał liczbę mieszkańców do deklaracji?

Przede wszystkim firmy zajmujące odbiorem odpadów mają zwracać uwagę na ich ilość. Jeśli zwrócą uwagę, że singiel wyrzuca regularnie więcej śmieci, niż mieszkająca obok rodzina, powinni o swoich wątpliwościach powiadomić "Czysty Region". Związek nie wyklucza także, że zwróci się do innych gminnych instytucji, np. dostawców wody, o podanie informacji na temat liczby odbiorców. Porównanie tych danych również pozwoli wyłapać nieuczciwych lokatorów.

Na razie ściągalność podatku śmieciowego w Kędzierzynie-Koźlu i okolicach oscyluje wokół 85 procent. - Mamy pełną płynność finansową - zapewnia GrzegorzChudomięt. Za kilka miesięcy będą znane szczegółowe dane dotyczące płatności.Na razie nic nie wskazuje jednak na to, że z powodu nieuczciwych właścicieli nieruchomości trzeba będzie podnieść podatek śmieciowy.

- Ludzie nie unikają płacenia. Narzekają tylko, że teraz jest drożej niż wcześniej - opowiada Sylwester Jakubiak z jednej ze wspólnot mieszkaniowych w Kędzierzynie-Koźlu. Trzyosobowa rodzina mieszkająca w domu i niesegregująca śmieci płaciła przed reformą 32 złote miesięcznie. Śmieci - jeden 100-litrowy kubeł - odbierane były dwa razy w tygodniu. Teraz zmieszane odpady są odbierane w takich samych odstępach czasu, ale rodzina musi za to płacić już 60 złotych. Niewielkim pocieszeniem jest fakt, że co tydzień odbierane są odpady biodegradowalne, czyli np. skoszona trawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska