V a ze Szkoły Podstawowej nr 7 w Strzelcach Opolskich - sp.3

Nasza klasa jest zgrana, wesoła, zwariowana, potrafi się bawić, jednym słowem jest wspaniała.

W naszej klasie liczy się KAŻDY! Ponadto w naszej klasie liczy się dni do wakacji. Bardzo liczy się uczciwość, koleżeńskość, przyjaźń i zaufanie. W naszej klasie liczy się do 26-u plus wychowawczyni. Czasami liczy się kasę.

Najfajniejszym dniem w szkole był każdy świąteczny dzień, inny od codziennych, powszednich dni. Wspaniałym dniem był ten, kiedy nasza klasa szalonym programem artystycznym witała nowy rok szkolny. Dla każdego z nas fajny dzień to ten, kiedy ktoś nas docenił.

Tak powinien wyglądać idealny dzień ucznia: wstaje, idzie do szkoły, uczy się, dowiaduje się, co już umie i potrafi, wraca ze szkoły, odrabia lekcje, ma duuuuuuuużo wolnego czasu, idzie spać.

Ulubiony nauczyciel to pan Sebastian od informatyki, ksiądz Piotr oraz nasza wychowawczyni.

Lubimy ich, bo są wyrozumiali dla nas, można z nimi pożartować i o wszystkim porozmawiać

Jesteśmy aktywni nie tylko na lekcjach, ale też na przerwach i na podwórku.

Startujemy w tym plebiscycie, bo pomysł wydał nam się fajny, liczymy na dobrą zabawę, liczymy na nagrodę, a po cichu uważamy, że jesteśmy najlepsi
Nadzwyczajna klasa

1 września 2006 roku grupa 7-latków, częściowo zaciekawionych, częściowo wystraszonych, stanęła razem na placu apelowym przed Szkołą Podstawową nr 7 w Strzelcach Opolskich. Utworzono z nich klasę Ia i od tej pory ich losy się połączyły.

1 września 2009 roku w ramach tzw. reorganizacji dołączono do nich kilkoro nowych uczniów. Szybko zostali zaakceptowani przez klasę, dzięki czemu szybko się z klasą zasymilowali. W chwili obecnej tworzą zgraną 26-osobową klasę.

Mówią, że dobrze czują się w tej grupie. Świętują swoje urodziny, chłopcy wiedzą, kiedy jest Dzień Kobiet, dziewczynki nie zapominają o Dniu Chłopaka. Obdarowują się drobiazgami na mikołajki. Razem witają wiosnę, wróżą z wosku, ubierają choinkę, jeżdżą na wycieczki, chodzą do kręgielni. Żadna druga klasa nie dopinguje tak swoich zawodników w Dzień Sportu. Nie zawsze zajmują pierwsze miejsca, ale nikt nie ma do nikogo pretensji, nie obraża się. Hasło tej klasy: "Weź to na luzie!".

W październiku 2010 klasą wstrząsnęła wieść, że jeden z chłopców nie chce chodzić do szkoły. Okazało się, że tak naprawdę nie ma on przyjaciela, jest nieśmiały, a inni jeszcze czasem mu dokuczają. Andrea ze łzami w oczach powiedziała: "Jak to możliwe? 5 lat jest z nami, musi mu być strasznie smutno". Wtedy Kuba i Jarek zawołali: "Proszę pani, dzisiaj po lekcjach pójdziemy do niego i powiemy, że ma w tej klasie kolegów, i żeby przyszedł do szkoły. I będziemy pilnować, żeby nikt mu nie dokuczał".

W tej klasie problemy omawia się wspólnie i głośno.

Nigdy nie było z tą klasą większych kłopotów. Uczestniczą w konkursach, przykładają się do nauki. Zdaniem uczniów z innych klas, jest to miła i przyjazna klasa. Jak tak dalej pójdzie, to uczniowie tej klasy mogą jeszcze wiele osiągnąć. Warto śledzić ich losy.