"Nasz ogród i pierwsze kroki w biznesie."
Naszą największą przygodę przeżylismy w trakcie realizacji projektu "Firma: szkolne ogrody", w której uczestniczyli uczniowie dwunastu szkół z 5 województw zachodniej Polski.
Pierwsze zadanie polegało na wykonaniu projektu i założeniu szkolnego ogrodu. Praca była o wiele trudniejsza, niż przypuszczaliśmy. Po zebraniu wierzchniej warstwy trawy, okazało się, że grunt jest kamienisty i nie nadaje się do uprawy roślin. Od tej chwili codziennie wybieraliśmy kamienie i piasek. Przez kilka dni w miejscu ogrodu widniała ogromna dziura, na którą z przerażeniem patrzyła pani dyrektor, a uczniowie naszej szkoły z politowaniem patrzyli na nasze zabrudzone ubrania i umorusane twarze.
Potem czekała nas jeszcze cięższa praca, kiedy przywieziono krawężniki i ziemię. W międzyczasie wysłaliśmy kilkanaście listów do włascicieli ogrodnictw z prośbą o przekazanie roślin. Nadeszła wreszcie chwila, kiedy ogród zaczął pięknieć. Dopiero wtedy wszyscy uwierzyli, że nasz "szaleńczy" pomysł może być zrealizowany.
Od tej chwili sadzonki zaczęli przynosić rodzice, uczniowie i pracownicy szkoły. Wkrótce było ich tak wiele, że nie mieliśmy miejsca na ich posadzenie. Postanowiliśmy zorganizować festyn, w czasie którego sprzedawaliśmy nadmiar sadzonek. Mieliśmy też pierwsze zarobione pieniądze i nadszedł czas na założenie firmy.
Nasza wychowawczynik, która była koordynatorem projektu, zorganizowała spotkanie z przedstawicielem Urzędu Skarbowego. Dowiedzieliśmy się jakie dokumenty są nam potrzebne do założenia firmy.
Organizację firmy "Firma: szkolne ogrody" rozpoczęliśmy od wybrania członków zarządu i pracowników firmy. Ogłosiliśmy konkurs na logo i nazwę firmy.
Stworzyliśmy też niezbędne dokumenty - KRS-sik, NIP-ek, zgłoszenie do zarejestrowania naszej firmy i wybraliśmy jej siedzibę. Od tego momentu nasza firma rozpoczęła "legalną" działalność pod nazwą "Zielona Czternastka".
Nadeszła jesień, więc postanowilismy wykorzystać kwiaty i zioła roznące w ogrodzie. Zrobiliśmy bukiety i przygotowaliśmy woreczki z suszonymi ziołami. Cieszyły się one ogromnym potytem w czasie sprzedaży.
Byliśmy niezwykle dumni,, kiedy rodzice czy dziadkowie naszych kolegów pytali o rady dotyczące uprawy roślin i zamawiali ich sadzonki.
Osoby odwiedzające szkołę zatrzymywały się przy ogródku, podziwiając rośliny, które wyrosły wyjątkowo, jakby chciały udowodnić wszystkim, którzy nie wierzyli w powodzenie naszego przedsięwzięcia.
W czasie realizacji projektu braliśmy udział w wielu konkursach, które sprawdzały naszą ogrodniczą wiedzę i uczyły nas biznesu. Realizacja projektu dobiegła końca, ale nasza pasja ogrodnicza pozostała. Staramy się jak najczęściej doglądać naszego ogrodu (co zostało zarejestrowane na filmie). Cieszy nas widok palety barw kwiatów, które na początku były niepozornymi sadzonkami.
Jestesmy dumni, kiedy pani dyrektor zrywa kwiaty z naszego ogrodu do swojego gabinetu.
Niedługo rozstaniemy się ze szkołą i naszym ogrodem, ale zostawiamy go pod opieką naszej pani i jesteśmy pewni, że kiedy będziemy odwiedzać szkołę, nasz ogród będzie jeszcze piękniejszy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
