Te wyżej notowane są teoretycznymi faworytami, ale decydująca będzie determinacja i to, kto będzie bardziej zmobilizowany, gdyż wygrywać muszą wszyscy.
Zdecydowanie najciekawiej zapowiada się spotkanie w Prudniku. Tamtejsza Pogoń z niemal beznadziejnej sytuacji po rundzie jesiennej, po czterech wygranych z rzędu i remisie właściwie w całości zniwelowała straty do bezpiecznego miejsca. Aktualnie wynoszą one trzy punkty.
- Jak każdy zespół z dołu tabeli walczymy o wygranie każdego meczu, gdyż tylko to zwiększa nasze szanse na utrzymanie - mówi trener Pogoni Dariusz Przybylski. - W sobotę czeka nas bardzo trudne zadanie, bo gramy z liderem. Jednak to nie oznacza, że się poddamy. Niestety, mamy kłopoty kadrowe, gdyż z podstawowej linii obronnej do dyspozycji będzie tylko Kobiałka. Pozostali pauzują za kartki i musimy coś wymyślić, bo Skalnik kiedy zdobywa prowadzenie jest ciężki do zatrzymania.
Drudzy w tabeli piłkarze z Otmuchowa po bardzo dobrym meczu w Gogolinie, w którym zmarnowali jednak kilka sytuacji, nie mogą sobie na to pozwolić w meczu u siebie z GLKS-em Kietrz. Rywale bowiem potrafią wykorzystywać słabości przeciwników, o czym przekonał się w choćby w środę Chemik Kędzierzyn-Koźle.
Trzeci i jednocześnie ostatni zespół, który realnie walczy o awans do III ligi - Piast Strzelce Opolskie, podejmuje w niedzielę rezerwy MKS-u Kluczbork. Strzelczanie po pechowej porażce w Oleśnie (bramkę stracili w doliczonym czasie) nie mogą sobie pozwolić na kolejne potknięcie, gdyż ich strata do wicelidera może wzrosnąć do czterech punktów. Co prawda Piast zagra jeszcze z Czarnymi, ale nawet jeśli ich pokona, to rywalowi może jeszcze zostać punkt przewagi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?