Taką sytuację obserwujemy właśnie w niższych ligach w naszym regionie. Po tym gdy władze Rozwoju Katowice poinformowały, że ich zespół seniorów nie przystąpi w nowym sezonie do rozgrywek 3. ligi, z niecierpliwością czekały na dalszy rozwój wypadków. A to dlatego, że miało uruchomić to swoistego rodzaju lawinę „utrzymań” na niższych szczeblach.
Jako pierwszy skorzystał na tym MKS Kluczbork, który zastąpi spadkowicza z trzeciego poziomu na czwartym, mimo tego, że na boisku nie uciekł przed degradacją. W związku z tym biało-niebiescy zwolnili miejsce w 4. lidze, które teraz przejmie Pogoń Prudnik.
Prudniczanie natomiast „zluzowali” jedną pozycję w klasie okręgowej, dzięki czemu zastąpi ich tam Hetman Byczyna, który nawet grał baraże o utrzymanie na tym szczeblu, ale je przegrał. Tak czy inaczej w klasie A utrzymał się LUKS Mańkowice-Piątkowice. Co najważniejsze wszystkie tak szczęśliwie obdarzone przez los zespoły postanowiły skorzystać z tej szansy.
Na tym jednak nie koniec, albowiem przy zielonym stoliku uratowały się KS Twardawa i Trzeboszowice.
W tym pierwszym przypadku najwyżej sklasyfikowany spadkowicz z okręgówki skorzystał z decyzji Komisji ds. Licencji Klubowej OZPN, która cofnęła pozwolenie na grą na tym poziomie KS-owi Bodzanów-Nowy Świętów.
Dodatkowo klub z Gronowic po spadku do klasy A pisemnie poinformował Wydział Gier OZPN, że rezygnuje z udziału w ww. rozgrywkach w najnowszym sezonie z uwagi na problemy natury organizacyjnej i prosi o zakwalifikowanie ich zespołu do rozgrywek klasy B. To z kolei ratuje wspomniany team z Trzeboszowic, który był na ten czas najwyżej sklasyfikowanym spadkowiczem z przedostatniego poziomu.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?