W Nysie już może lądować helikopter

Klaudia Bochenek
Budowa nowoczesnego lądowiska na dachu szpitala kosztowała ok. 2 mln zł.
Budowa nowoczesnego lądowiska na dachu szpitala kosztowała ok. 2 mln zł. Klaudia Bochenek
Płyta na dobudówce nowego szpitala jest już gotowa i czeka tylko na certyfikat, dzięki któremu będzie mógł tu wylądować pierwszy helikopter.

Stanie się to najprawdopodobniej na przełomie czerwca i lipca. Teoretycznie już teraz śmigłowce mogą tutaj lądować, ale bez odpowiednich dokumentów, tylko na własną odpowiedzialność pilota - informuje Norbert Krajczy, dyrektor nyskiego szpitala, na którego dachu powstało właśnie nowe lądowisko dla helikopterów medycznych.

To jedyny taki obiekt w kraju - wyniesiony na 20-metrową wysokość. Oraz jeden z nielicznych bezpośrednio połączonych windą z blokiem ratunkowym, czyli tzw. systemem od łóżka do łóżka. - Oznacza to, że przywożeni do nas pacjenci maksymalnie do dziesięciu minut trafią pod fachową opiekę lekarską, a przy tym nie będą narażeni na mikrourazy w czasie transportu - tłumaczy dyrektor Krajczy.

Ordynator oddziału ratunkowego dr Kazimierz Błoński uważa, że lądowisko jest strzałem w dziesiątkę. - Wprawdzie autostrady u nas jeszcze nie ma, ale choćby w ostatnim czasie mieliśmy kilka wypadków na obwodnicy Paczkowa, z których najlepiej byłoby, gdyby pacjenci trafili do nas drogą powietrzną. Czyli jak najszybciej - twierdzi ordynator Błoński.

Pod wrażeniem gotowego lądowiska, które przystosowane jest dla 3,5-tonowych helikopterów, jest również Ireneusz Sołek, dyrektor Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego, który wczoraj oglądał podświetlaną, mierzącą 25 na 25 metrów płytę: - Świetny obiekt. Taki powinny mieć wszystkie nasze szpitale - chwalił.

Nyskie lądowisko czeka teraz tylko kilka odbiorów technicznych i końcowy certyfikat wydawany przez prezesa urzędu Lotnictwa Cywilnego. W Warszawie natomiast piloci ćwiczą już nalatywanie na obiekt na specjalnych symulatorach.
- Teraz trzeba będzie rozpocząć starania o helikopter w ramach polsko-czeskiego pogranicza, ale to już sprawa do dopracowania na szczeblu ministerialnym obu państw - dodaje dyrektor Krajczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska