Policjanci Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu zatrzymali właśnie 45-latka podejrzewanego między innymi o nielegalne prowadzenie lokalu z grami losowymi.
- Prowadzący sprawę kryminalni ustalili, że mężczyzna działał w 2014 roku wbrew przepisom ustawy dotyczącej gier na automatach - wyjaśnia komisarz Hubert Adamek z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Według mundurowych mężczyzna dwukrotnie wręczył też łapówkę jednemu z urzędników celnych w zamian za informacje o planowanych kontrolach w jego lokalu.
- I dzięki temu miał czas na przygotowanie się do nich - mówi jeden z kryminalnych. Policja ani prokuratura nie chcą mówić o szczegółach ostatniej akcji. Zasłaniają się tajemnicą śledztwa, które - jak twierdzą - jest rozwojowe.
- Zatrzymany usłyszał zarzuty i przyznał się do winy - mówi Hubert Adamek. - Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
To już kolejna odsłona afery korupcyjnej w opolskiej i nyskiej służbie celnej, w którą zamieszani są również tamtejsi przedsiębiorcy. W listopadzie ubiegłego roku policjanci wspólnie z Referatem Wewnętrznym Izby Celnej w Opolu oraz Wydziałem V Śledczym Prokuratury Okręgowej w Opolu zatrzymali dziewięć osób. Mieszkańcy województwa opolskiego usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wręczania i przyjmowania korzyści majątkowej.
Dwie osoby to celnicy z Opola i Nysy. Jak ustalili nasi dziennikarze, ten drugi to Piotr Z., dawny kandydat na burmistrza Nysy i jednocześnie wysoki funkcjonariusz Oddziału Celnego w Nysie. Mężczyzna startował też w wyborach samorządowych w 2014 roku na radnego gminy Nysa z jednego z ugrupowań o charakterze samorządowym. Bez powodzenia.
Jak udało nam się ustalić, mężczyzna miał pozwalać jednej z firm sprowadzających towary z Norwegii otwierać kontenery jeszcze przed odprawą celną i wyciągać z nich część towaru. W zamian miał otrzymywać sprzęt sportowy.
Zatrzymani mieli też uprzedzać przedsiębiorców zajmujących się organizacją nielegalnych gier hazardowych o terminach kontroli planowanych przez Izbę Celną.
Informacje, że może dochodzić do nieprawidłowości, policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu otrzymali w kwietniu ubiegłego roku. Ruszyła praca operacyjna. Kryminalni współpracowali w tej sprawie z funkcjonariuszami Referatu Wewnętrznego Izby Celnej w Opolu oraz Wydziałem V Śledczym Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Na terenie województwa opolskiego i dolnośląskiego zatrzymali najpierw dziewięć osób w wieku 35-65 lat. Siedem z nich to przedsiębiorcy korumpujący celników, dwie to wspomniani już celnicy.
- Zatrzymani są podejrzani o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się organizowaniem nielegalnych gier hazardowych na automatach oraz o szereg przestępstw korupcyjnych - informuje komisarz Hubert Adamek z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Trzech zatrzymanych trafiło do aresztu. Reszta ma policyjne dozory oraz poręczenia majątkowe. Za przyjmowanie łapówki może grozić kara nawet do 10 lat więzienia.
- Nasi dwaj funkcjonariusze są zawieszeni do czasu wyjaśnienia sprawy - mówi Agnieszka Skowron z Izby Celnej w Opolu.
Zgodnie z prawem automaty i urządzenia do gier losowych mogą być wystawione w lokalach, których właściciele mają koncesję lub zezwolenie na prowadzenie takiej działalności wydane do końca 2009 roku. W innym przypadku taka działalność jest nielegalna, a kary są wysokie: 12 tysięcy złotych grzywny za każdy nielegalny automat. Problem jest duży, bo i zyski z automatów są olbrzymie.
Według danych Izby Celnej w Opolu w całym ubiegłym roku opolscy celnicy zarekwirowali na terenie województwa 753 takie maszyny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?