W ECO toczy się spór o to, kto ma rządzić w spółce i dziś odbyła się jego kolejna odsłona. Wprawdzie według spółki sąd zakazał przeprowadzanie Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy, ale i tak prawnicy miasta oraz niemieckiej spółki E.ON edis energia stawili się rano na ulicy Harcerskiej.
Obie strony sporu przyznawały bowiem, że sytuacja prawna nie jest pewna. Tymczasem notariusz odczytał postanowienie sądu i stwierdził, że walnego nie będzie.
- Poznaliśmy to postanowienie i wcale nie wynika z niego, że walne musiało być odwołane - mówi wiceprezydent Janusz Kowalski. - Nie mogliśmy głosować uchwał dotyczących zmian w radzie nadzorczej. Inne już tak, ale arbitralna decyzja notariusza odebrała nam taką możliwość. Dlatego w tej sprawie złożymy skargę.
Skargi nie zamierza składać natomiast E.ON edis energia. - Mamy nadzieję, że obecna sytuacja pozwoli na ochłonięcie z emocji i na rozmowy pomiędzy nami a miastem na temat strategii firmy i kierunku jej zmian - komentuje Mariusz Majkut z E.ON edis energia. - Jako akcjonariusz będziemy uważnie przyglądać się dalszym działaniom miasta, które potrafią być bardzo drastyczne.
Przypomnijmy, że miasto, aby przejąć kontrolę nad spółką, odwołało z rady nadzorczej przedstawicieli załogi, bo ci stali po stronie zarządu i mniejszościowego udziałowca. Na ten ruch odpowiedział zarząd ECO i na razie sąd wstrzymał wykonanie uchwał o zmianach w radzie nadzorczej.
Teraz sporem między akcjonariuszami zajmie się sąd. Cały proces może potrwać wiele miesięcy.
Obecnie - choć gmina posiada większościowy pakiet akcji - to ma zaledwie trzech przedstawicieli w dziewięcioosobowej radzie nadzorczej ECO.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?