W Opolu działają studenckie kluby filmowe

fot. Ewa Krawczyk
- "Miś" jest idealny na początek. Można się porządnie pośmiać, ale i pomyśleć - mówi Tomasz Nykiel, współzałożyciel klubu "Kontrast", działającego na politechnice.
- "Miś" jest idealny na początek. Można się porządnie pośmiać, ale i pomyśleć - mówi Tomasz Nykiel, współzałożyciel klubu "Kontrast", działającego na politechnice. fot. Ewa Krawczyk
Czyżby żakom było szkoda pieniędzy na bilety do kina? - Chcemy filmów ważnych, a nie głupiego Hollywood! - mówią. Kluby działają na uniwersytecie oraz na politechnice.

Ciągle słyszę, że w Opolu nic się nie dzieje. Skoro tak - zróbmy coś z tym. Sami podnieśmy jakość życia kulturalnego w mieście choćby przez klub filmowy - mówi Michał Niebylski z klubu filmowego działającego na UO.

Według niego studenci chcą filmów dotyczących ważnych kwestii politycznych i społecznych. - Dlatego wybieramy produkcje nieznane, niszowe takie, o których chce się dyskutować - mówi Niebylski.

Spotkania w klubie filmowym to nie tylko wyświetlanie filmów, to także rozmowy o fabule czy rozterkach bohaterów. Klub działa co drugi wtorek w sali nr 20 Instytutu Politologii w Collegium Civitas, przy ul. Katowickiej 89. Do tej pory prezentowane były m.in. "Milczenie", "Kandahar", "La Strada".

Opinia

Opinia

Tomasz Raczek, krytyk filmowy
- Kluby to świetna inicjatywa. Jeśli ktoś w młodości nie zapozna się z produkcjami nieznanymi, nie reklamowanymi, później na pewno nie znajdzie na to czasu. Bez dostępu do treści artystycznych łatwo stać się zwykłym zjadaczem chleba, a nie ciekawym partnerem do rozmowy. Trzeba "ładować" w siebie treści niekomercyjne. Takie, po obejrzeniu których nie tylko się rozmawia, ale rozmyśla latami. Od siebie gorąco polecam film "Salo" Piera Paolo Pasoliniego.

W czwartek kultowym "Misiem" Barei swoją działalność zainaugurował klub filmowy "Kontrast" na Politechnice Opolskiej. - Przecież studenci PO są tacy sami jak wszyscy inni. Ścisłe umysły też chcą dobrego filmu - mówi Tomasz Nykiel, współzałożyciel klubu. Kontrast swoje seanse ma co dwa tygodnie.

Filmy wyświetlane są w czterech kategoriach. - "Polskie", "Kultowy", "Wielcy twórcy" i "Wielu kultur" - wymienia Nykiel. - Nie chcemy puszczać filmów wyłącznie łatwych i przyjemnych. Stawiamy raczej na te, o których chce się dyskutować. Takich, które pozostawiają w sercu lekki niepokój. Może to być przyjemny niepokój. Dlatego zaczęliśmy od "Misia" - tłumaczy.

Żeby się do klubu zapisać, wystarczy zapłacić 15 zł na semestr.
- Za tę niewielką kwotę można obejrzeć 12 filmów w ciągu semestru - mówi Nykiel. Klub działa w sali B Łącznika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska