W Opolu ruszyły patrole policjantów na rowerach

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Policjanci z drużyny rowerowej, od lewej: posterunkowy Rafał Bil, sierżant Aleksander Sobieraj, starszy sierżant Piotr Żywica i posterunkowy Jarosław Jaros.
Policjanci z drużyny rowerowej, od lewej: posterunkowy Rafał Bil, sierżant Aleksander Sobieraj, starszy sierżant Piotr Żywica i posterunkowy Jarosław Jaros. Sławomir Draguła
Dziennie na rowerach będą pokonywać nawet ponad 80 kilometrów. I tak do września.

- Rower w wielu sytuacjach sprawdza się lepiej niż radiowóz - przekonuje sierżant Aleksander Sobieraj, dowódca drużyny rowerowej. - Bez hałasu, z zaskoczenia możemy wjechać np. między bloki, na plażę, do parku. Dotrzemy w takie miejsca, w które samochód nie ma szans wjechać.

Mało tego, policjanci na rowerach mogą ścigać i dogonić osobę jadącą samochodem. Tak było na przykład dwa lata temu na ul. Luboszyckiej w Opolu.

- Dostaliśmy przez radio wiadomość, że drogą jedzie pijany kierowca - mówi starszy sierżant Piotr Żywica, policjant z drużyny rowerowej. - Ruszyliśmy w pogoń i zatrzymaliśmy go.

O tym, że policjantów na rowerach nie należy lekceważyć, przekonało się w ubiegłym roku czterech młodzieńców handlujących narkotykami. Nie usłyszeli, kiedy podjechali do nich policjanci i w najlepsze ubijali interes.

Dziś oficjalnie zainaugurowano nowy sezon drużyny rowerowej Samodzielnego Pododdziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. W jej składzie jest sześciu policjantów, którzy na co dzień pracują w prewencji. Teraz są oddelegowani do patroli rowerowych, głownie na wyspach Bolko i Pasiece, osiedlu Armii Krajowej, Chabrach, w okolicach kąpieliska Silesia. Będą jeździć również do Turawy.

- Ale generalnie pojawić możemy się wszędzie - zaznacza dowódca drużyny Andrzej Sobieraj.

W tym roku policjanci na rowerach wyjechali później niż w latach ubiegłych. - Wszystko przez mistrzostwa Europy w piłce nożnej, w zeszłym roku na rowerach patrolowaliśmy miasto już w maju - mówi sierżant Sobieraj.

Dziennie na rowerach będą pokonywać nawet ponad 80 kilometrów. I tak do września. A czy w związku z tym, jakoś szczególnie przygotowywali się do sezonu?

- W wolnym czasie biegam, jeżdżę na rowerze, więc kondycja jest - mówi posterunkowy Jarosław Jaros. - To mój pierwszy sezon w drużynie, ale jestem pewien, że dam radę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska