Drogowcy od lat walczyli z gołębiami, które zakładały liczne gniazda, a to z kolei uniemożliwiało stały nadzór nad przeprawą.
Na bezdomnych skarżyli się z kolei opolanie spacerujący ścieżką, która jest elementem bulwarów nad Młynówką.
- Pod mostem regularnie powstawało koczowisko - opowiada pan Tomek, który biega nad kanałem. - Nie wiem, czy siatka to najlepszy pomysł, ale może nie było już innego wyjścia?
- O zabezpieczenie tego miejsca wnioskowała do nas od dawna straż miejska, bo bezdomni pod mostem pomieszkiwali - opowiada Anna Witych, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. - Konstrukcja tej przeprawy im to umożliwiała, podobnie jak składowanie różnych, łatwopalnych rzeczy, a na to też nie możemy pozwolić. Innego wyjścia niż zabezpieczenie siatką nie widzieliśmy. Cała akcja kosztowała 20 tysięcy złotych.
Drogowcy nie kryją, że myśleli też o podobnym zabezpieczeniu innych mostów. Na razie jednak takich planów nie ma.
- Nie ma też tak dużych problemów jak na ul. Korfantego, z tego miejsca mieliśmy najwięcej skarg - przyznaje Witych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?