W Strzelcach komputer liczy przedszkolny czas

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Krystyna Rup z córką Kamilą przetestowała czytnik jako jedna z pierwszych mam. - Działa szybko, a kartę można schować do portfela, bo nie zajmuje dużo miejsca - mówi.
Krystyna Rup z córką Kamilą przetestowała czytnik jako jedna z pierwszych mam. - Działa szybko, a kartę można schować do portfela, bo nie zajmuje dużo miejsca - mówi. Radosław Dimitrow
W przedszkolu nr 9 pojawił się czytnik kart. Odnotowuje, kiedy maluch do placówki przyszedł i jak długo w niej przebywa.

Wystarczy, że rodzic przyłoży do niego kartę, a komputer sam odnotuje godzinę przyprowadzenia dziecka do przedszkola. Tak samo trzeba zrobić, gdy maluch idzie do domu. Pod koniec miesiąca program zsumuje wszystkie godziny i na tej podstawie obliczy ile będzie kosztować opłata za przedszkole.

Przedszkole nr 9 właśnie testuje system, który do tej pory montowany był głównie w dużych fabrykach. Jego wprowadzenie wymusiły m.in. nowe przepisy, które zaczęły obowiązywać od tego roku szkolnego.

- Zgodnie z nimi dziecko może przebywać za darmo w przedszkolu tylko 5 godzin - mówi Marek Życzyński, dyrektor oświaty w gminie Strzelce Opolskie. - Za pozostały czas spędzony w placówkach oraz wyżywienie rodzic musi zapłacić. W naszej gminie to 2 zł za godzinę.

Do tej pory w "dziewiątce" godziny liczyli nauczyciele - ręcznie wpisując każdy czas wejścia i wyjścia w dzienniku. To było jednak bardzo kłopotliwe, bo panie musiały każdorazowo odchodzić od zajęć, żeby zrobić notatkę.

- Teraz jest szybciej i łatwiej - uważa Ewa Bukowska, dyrektor przedszkola nr 9. - Rodzice dostali od nas za darmo jedną kartę. Przyjście i wyjście mogą także odnotować wybijając na klawiaturze czytnika przydzielony kod PIN.

Rodzice są z czytnika zadowoleni. - Działa szybko, a kartę można schować do portfela, bo nie zajmuje dużo miejsca - mówi Krystyna Rup, mama Karoliny.

System będzie testowany przez miesiąc. Jeżeli się sprawdzi zostanie zamontowany także w innych przedszkolach w gminie. Podobne rozwiązania wcześniej wprowadziły u siebie przedszkola w Brzegu i Nysie.

Dyrekcja liczy, że dzięki czytnikom będzie mniej nieporozumień. W innych przedszkolach zdarzało się wcześniej, że rodzice mieli pretensje do nauczycieli twierdząc, iż zawyżają liczbę godzin, co wpływało na wysokość opłaty.

Urządzenia do zliczania czasu kosztują ok. 2,5 tys. złotych. Ich zakup i montaż gmina planuje sfinansować z własnego budżetu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska