Wakeboarding można uprawiać w nowym ośrodku w Januszkowicach

Radosław Dimitrow
Katarzyna Bartoszek (w kasku) i Anna Zamaro prezentują, jak należy poprawnie zapinać deskę do wakeboardingu i przygotować się do jazdy po tafli.
Katarzyna Bartoszek (w kasku) i Anna Zamaro prezentują, jak należy poprawnie zapinać deskę do wakeboardingu i przygotować się do jazdy po tafli. Radosław Dimitrow
W Januszkowicach pod Zdzieszowicami powstał nowoczesny park do jazdy na desce po wodzie. To największa tego typu inwestycja w południowej Polsce.

Na jeziorze dużym w Januszkowicach powstał właśnie tor do wakeboardingu, który liczy pół kilometra długości. Wyciąg zamocowany jest na sześciu słupach, które połączone są systemem linek - ciągną one wakeboarderów, umożliwiając im jazdę po tafli jeziora.

- Mamy najnowocześniejszy system do wakeboardingu w całej Polsce - podkreśla Patryk Dąbrowski, menedżer wakeparku. - Do dyspozycji turystów będą dwa tory: duży, który polecany jest osobom wprawionym, i mały, gdzie mogą ćwiczyć początkujący.

Jak przekonuje Dąbrowski, kto wcześniej jeździł w górach na klasycznych nartach lub snowboardzie, powinien szybko opanować ten rodzaj sportu. Na miejscu uruchomiona zostanie wypożyczalnia sprzętu, więc z parku będą mogły skorzystać także osoby, które nie mają własnej deski, kasku i pianki ochronnej - w tym dzieci. Karnety mają być natomiast sprzedawane zarówno na godziny, jak i na cały dzień.

Przed surfowaniem po jeziorze goście będą mieli do  dyspozycji zewnętrzną siłownię (na rozgrzewkę). Na miejscu powstała też cała infrastruktura: przebieralnie, szafki, sanitariaty. Tuż obok będzie można wypożyczyć m.in. kajaki, rowerki wodne lub po prostu wybrać się na wycieczkę łódką po jeziorze.

Cały kompleks nazwany został „Rueda”. Jest zaprojektowany w taki sposób, że czas mogą tutaj spędzać także ludzie, którzy nie przepadają za wodą. Nad jeziorem stanęła tzw. hala do odnowy motorycznej z siłownią, bieżnią i crossfitem. Są także dwa boiska do plażowej siatkówki i plażowej odmiany piłki nożnej - na boiskach znajdują się trybuny, bo właściciel chce organizować na terenie kompleksu zawodowe turnieje. Na miejscu znajduje się ponadto basen, dwa rodzaje saun, jacuzzi i lokale gastronomiczne.

Goście będą mogli nocować w domkach letniskowych lub namiotach, w zależności od tego, jakie mają oczekiwania.

- Mamy bardzo zróżnicowaną ofertę na każdą kieszeń - przekonuje Janusz Dawiec, dyrektor ośrodka. - Najtańsze noclegi można u nas dostać już za 20 złotych.
Na terenie ośrodka na razie pracuje sześć osób, ale wraz z oficjalnym uruchomieniem ośrodka liczba personelu ma się zwiększyć do kilkunastu etatowych pracowników. Otwarcie zaplanowano na piątek, ale jeszcze wczoraj trwały tam ostatnie prace wykończeniowe. Burmistrz Zdzieszowic Sybila Zimerman liczy, że kompleks przyciągnie w te strony tłumy turystów.

- Mamy nadzieję, że wakeboarding stanie się ulubionym sportem Opolan - mówi Zimerman. - Jako gmina także mamy udział w tym przedsięwzięciu, bo stworzyliśmy ścieżkę edukacyjną wokół jeziora.

Cały kompleks wypoczynkowy pochłonął około 12 milionów złotych. Inwestycja powstała dzięki dofinansowaniu z Unii Europejskiej, która dołożyła 4,3 mln złotych. Kompleks wypoczynkowy ma podnieść turystyczne walory Opolszczyzny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska