Drewniana wiata w lesie przy drodze do wioski Domaszkowice służyła turystom i podróżnym. Spłonęła prawie doszczętnie o godzinie 4 w nocy z środy na czwartek.
Leśnicy z Nadleśnictwa Prudnik podejrzewają, że to podpalenie, bo już wcześniej ktoś usiłował podpalić drewnianą budowlę. We wtorek ktoś próbował podpalić tablice informacyjną dla turystów przy wejściu do kompleksu leśnego w Rudziczce koło Prudnika. W ubiegłą niedzielę o mało nie doszło do pożaru na Srebrnej Kopie w Górach Opawskich.
- Być może ktoś rzucił niedopałek w bardzo suche poszycie leśne - komentuje Andrzej Kwarciak, zastępca nadleśniczego w Prudniku. - Spaliło się ok. 4 metrów kwadratowych poszycia. Na szczęście przypadkowy turysta szybko zauważył ogień i zaalarmował służby. Na miejsce dojechał samochód OSP z Jarnołtówka i ugasił ogień. Jest nam przykro, że nie wszyscy doceniają nasze starania o urządzenia dla turystów na szlakach leśnych.
Pierwszy akt wandalizmu zanotowano też na oddanej przed tygodniem tężni solankowej w Głuchołazach. Ktoś ukradł jeden z drewnianych elementów budowli.
OPOLSKIE INFO - 13.07.2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?