Wciąż nie ma pieniędzy na centrum jeździeckie

fot. Daniel Polak
Liczymy na to, że niedługo ruszy  tu budowa ośrodka - mówi Andrzej Sałacki, prezes Jeździeckiego Klubu Sportowego "Lewada” z Zakrzowa.
Liczymy na to, że niedługo ruszy tu budowa ośrodka - mówi Andrzej Sałacki, prezes Jeździeckiego Klubu Sportowego "Lewada” z Zakrzowa. fot. Daniel Polak
Opóźnia się budowa centrum sportów jeździeckich w Zakrzowie. Gmina nadal nie ma na nie pieniędzy.

Opinia

Opinia

Andrzej Kasiura, członek zarządu województwa opolskiego:
- Ten wniosek ma takie same szanse, jak wszystkie inne, które trafią do urzędu marszałkowskiego. Piętnaście milionów to spora kwota, ale z pewnością będzie on miał dużą konkurencję. Przede wszystkim musimy sprawdzić, jakie ma wady i zalety i - co najważniejsze - jakie efekty może przynieść budowa centrum. Potem dopiero trzeba porównać wniosek z innymi. Dziś nie wiemy nawet, ile ich będzie. A pieniędzy zawsze jest mniej, niż chętnych do ich zdobycia.

Na rozpoczęcie jego budowy potrzebujemy 15 milionów złotych - informuje Krystyna Helbin, wójt gminy Polska Cerekiew. - Przygotowujemy już wniosek do Regionalnego Programu Województwa Opolskiego. Liczymy na to, że zyska uznanie i zdobędziemy pieniądze.

Jeśli tak się stanie, w ciągu dwóch lat w Zakrzowie powstanie ujeżdżalnia, stajnia dla koni i arena zewnętrzna z zadaszonymi trybunami. Problem w tym, że gmina już raz składała wniosek o unijne pieniądze na centrum sportów konnych i ich nie dostała.

- Tamten projekt zawierał dodatkowo plan budowy hali wielofunkcyjnej, co powodowało, że na całą inwestycję potrzebowaliśmy aż 40 milionów złotych - dodaje wójt Helbin. - Dlatego teraz zdecydowaliśmy się podzielić to zadanie na dwie części. O pieniądze na budowę hali, czyli najdroższej część inwestycji, będziemy się starali później. Teraz ważne, żebyśmy w ogóle ruszyli z pracami.
Na razie gmina jest właścicielem dziesięciohektarowego gruntu wraz z budynkami po starej fermie, nadających się do remontu. Według planów do 2009 roku miała tu stać hala sportowa na 1000 widzów, przystosowana do uprawiania sportów jeździeckich, siatkówki, koszykówki, piłki ręcznej, tenisa i lekkoatletyki. Wokół niej miały być zaplecza do hodowli i trenowania koni.

Oprócz tego planowana była budowa basenu, gabinetów odnowy biologicznej, boisk sportowych, a nawet pola golfowego oraz hotelu i kilku restauracji.
Obiekt miał służyć między innymi reprezentantom jeździectwa, którzy tutaj mieli się przygotowywać do olimpiady. Centrum sportów konnych wraz z infrastrukturą miało dać pracę co najmniej 100 mieszkańcom.

- Wierzymy, że władzom gminy uda się jednak postawić ten ośrodek. To szansa na rozwój gminy - mówią mieszkańcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska