Walczący o miejsce w ścisłej czołówce opolanie mierzyli się z ekipą znajdującą się w środkowych rejonach tabeli. Mimo bycia faworytem, musieli się sporo napocić, by udowodnić swoją wyższość.
GKS pazur pokazał już w pierwszej kwarcie. W 7. minucie wygrywał 19:14. Im bliżej jej końca, tym jednak stopniowo do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. To oni ostatecznie wygrali inauguracyjną część gry 32:27.
Ale druga kwarta upłynęła w zdecydowanej większości pod dyktando przyjezdnych. Rozkręcili się oni na tyle mocno, że w 19. minucie prowadzili 48:41. Ponownie jednak końcówka należała do graczy Weegree AZS. Dzięki temu, że rzucili oni siedem punktów z rzędu, na przerwę obie ekipy schodziły przy remisie 48:48.
W trzeciej kwarcie byliśmy świadkami niewielu celnych prób. Zespoły do spółki zdobyły w niej tylko 24 "oczka". Znów długo niewielką inicjatywę posiadał GKS, ale i po raz kolejny pod koniec tej części gry uaktywnili się opolanie. Tym samym do ostatniej odsłony przystępowali oni prowadząc 62:58.
Dopiero ostatnia kwarta upłynęła pod pełną kontrolą drużyny z Opola. W niej już podopieczni trenera Roberta Skibniewskiego ani razu nie pozwolili rywalom choćby na doprowadzenie do remisu i ostatecznie dość przekonująco zwyciężyli 81:72.
Na ten moment Weegree AZS, z dorobkiem 54 punktów, zajmuje 4. miejsce w tabeli Bank Pekao 1 Ligi. Do końca fazy zasadniczej pozostały dwie kolejki.
Weegree AZS Politechnika Opolska – GKS Tychy 81:72 (32:27, 16:21, 14:10, 19:14)
Weegree: Kobel 19, Jodłowski 14, Rutkowski 13, Reid 11, Lis 9, Kaczmarzyk 7, Rak 6, Białachowski 2.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?