Dom, w którym mogą się schronić ofiary przemocy

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
- Takie miejsce jest potrzebne szczególnie dla matek z dziećmi, które nagle, w środku nocy, uciekają z domu przed oprawcą - mówi Maciej Stefański, starosta brzeski.
- Takie miejsce jest potrzebne szczególnie dla matek z dziećmi, które nagle, w środku nocy, uciekają z domu przed oprawcą - mówi Maciej Stefański, starosta brzeski. Fot. Jarosław Staśkiewicz
W Brzegu powstało specjalne mieszkanie, w którym mogą się schronić ofiary przemocy. Byłoby idealnie, gdyby stało puste, ale to tylko pobożne życzenie, bo interwencji nie brakuje.

Na 40 metrach kwadratowych znajdują się dwa pokoje, aneks kuchenny i łazienka, wszystko wyposażone w niezbędne sprzęty - łącznie z pralką i łóżeczkiem dziecięcym. Wszystko gotowe na przyjęcie rodzin w potrzebie. Mieszkanie znajduje się obok powiatowego schroniska młodzieżowego, gdzie jest całodobowa ochrona, monitoring i zamykana brama.

- Chciałoby się powiedzieć: oby nikt tu nie musiał mieszkać, ale zdajemy sobie sprawę, że to kwestia czasu i będziemy mieli pierwszych lokatorów - wzdycha Maciej Stefański, starosta brzeski.

Na to mieszkanie, oprócz powiatu, zrzuciły się także wszystkie brzeskie gminy, które będą też partycypować w jego utrzymaniu. Czy takie jedno lokum wystarczy?

- To okaże się w ciągu pierwszych miesięcy - mówi Aleksander Podgórny, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. - W całym powiecie brzeskim rocznie mamy około 220 interwencji policji, które powinny zakończyć się zapewnieniem bezpiecznego lokum dla ofiar przemocy. Oczywiście w większości przypadków takie osoby trafiają do mieszkań swoich rodzin, ale bywa i tak, że nie mają się gdzie podziać, właśnie wtedy mieszkanie chronione przy ul. Wyszyńskiego będzie wykorzystywane.

Jak radzono sobie z problemem tej pory? - Dopóki nie znaleźliśmy jakiegoś lokalu zastępczego typu placówka opiekuńcza, rodzina zastępcza czy najbliższa rodzina, to szukające ratunku rodziny musiały czekać na komendzie - odpowiada inspektor Zbigniew Dychus, komendant policji w Brzegu. - A my nie mamy warunków, by na przykład odpowiednio złagodzić traumę dzieci związaną z ucieczką z mieszkania.

Byłoby idealnie, gdyby za każdym razem to sprawcy przemocy „lądowali” na komendzie i potem martwili się sami o znalezienie sobie dachu nad głową.

- Życie pokazuje, że często jest inaczej, bo np. sprawca, dowiedziawszy się, że ma być interwencja policji, ucieka - mówi dyrektor Podgórny. - A po odjeździe patrolu ofiary martwią się, czy mężczyzna nie wróci i nie będzie się jeszcze odgrywał. Dlatego czasem nie ma innego wyjścia, jak tylko udzielić schronienia takiej rodzinie. Tu nie tylko będzie odseparowana od sprawcy, ale też zapewnimy jej fachową pomoc: psychologa, prawnika i pracownika opieki społecznej.

To pierwsze takie mieszkanie chronione w regionie, prowadzone przez samorząd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska