Pęknięta opona w aucie prezydenta RP. Śledczy sprawdzają, czy to było celowe działanie

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
To tylko jedna z hipotez badanych w śledztwie. Biegli będą musieli też odpowiedzieć na pytanie czy pojazd był sprawny w chwili zdarzenia.

Czynności na opolskim odcinku autostrady A4, gdzie w piątek doszło do incydentu z udziałem prezydenckiej limuzyny, były prowadzone przez cały weekend.

- Jeszcze w piątek dokonano oględzin przy świetle sztucznym, później konieczne było powtórzenie ich w świetle dziennym, dlatego czynności były też prowadzone w sobotę i niedzielę - wyjaśnia prokurator Lidia Sieradzka z Prokuratury Okręgowej w Opolu, która nadzoruje śledztwo.

Śledztwo wszczęto w sprawie nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.

- Musimy dowiedzieć się, co doprowadziło do rozerwania opony oraz czy ktoś ponosi za to odpowiedzialność - wyjaśnia prokurator Sieradzka. - Prokuratorzy przygotowali listę szczegółowych pytań do biegłych. Chodzi m.in. o ustalenie czy mamy do czynienia z umyślnym działaniem osób trzecich oraz czy pojazd był sprawny w chwili, gdy doszło do zdarzenia.

W odtworzeniu przebiegu tego, co stało się na autostradzie A4 pomocne mogą być relacje świadków. Policja będzie musiała przesłuchać zarówno uczestników zdarzenia, jak i osoby, które widziały jego przebieg.

Sieradzka na konferencji prasowej w niedzielę powiedziała, że sprawdzany jest m.in. wątek związany z dwoma kolizjami, które miały miejsce na A4 krótko przed wypadkiem prezydenckiej limuzyny.

W tych kolizjach nikt nie ucierpiał, ale prokuratorzy nie wykluczają, że np. części rozbitych aut mogły mieć związek z przebiciem opony.

Jeszcze w niedzielę prezydencka limuzyna została przewieziona do Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Głównej Policji. Biegli mają wydać opinię co do stanu samochodu przed wypadkiem oraz dokonać rekonstrukcji zdarzenia.

Do kolizji doszło na A4 na wysokości Lewina Brzeskiego.

Incydent na A4 koło Lewina Brzeskiego. W limuzynie prezydent...

Przypomnijmy.

Tylna opona w limuzynie Andrzeja Dudy pękła w piątek podczas przejazdu prezydenckiej kolumny autostradą A4 w okolicach Lewina Brzeskiego. Samochód zdołał ominąć pozostałych uczestników ruchu oraz barierę ochronną i zjechał na pobocze.

Prezydentowi Andrzejowi Dudzie i żadnemu z uczestników zdarzenia nic się nie stało.

W związku z prowadzonymi oględzinami w sobotę odcinek autostrady, na którym dzień wcześniej doszło do zdarzenia, był przez sześć godzin nieprzejezdny, a kierowcy utknęli w sporych korkach.

Dziś zamknięta była nitka od węzła Opole Zachód do węzła Brzeg (w stronę Wrocławia). Około 11.00 ruch został przywrócony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska