Mężczyzna bawił się w jednym z brzeskich lokali i prawdopodobnie podczas wychodzenia z restauracji przewrócił się na schodach. Na miejsce przyjechał zespół pogotowia i okazało się, że konieczne będzie przewiezienie pacjenta do szpitalnego oddziału ratunkowego.
- Miał ranę głowy, która kwalifikowała się do szycia - opisuje ratownik medyczny Szymon Oparowski. - Kiedy jechaliśmy do szpitala, pacjentowi nagle "włączyła się" agresja i rzucił się na mojego kolegę.
Pacjent przewrócił ratownika i zaczął go dusić. Kierujący karetką pan Szymon zatrzymał pojazd, wyskoczył z szoferki i otworzył drzwi do przedziału medycznego. Wtedy otrzymał cios nogą w klatkę piersiową.
Ratownikom udało się na tyle opanować sytuację, że wyciągnęli agresywnego pacjenta z karetki i wezwali policję. - Musieliśmy go wyciągnąć, bo niszczył sprzęt wewnątrz karetki - dodaje ratownik.
- Kiedy przyjechał nasz patrol pacjent nadal był pobudzony i agresywny - potwierdza Patrycja Kaszuba z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
Policjanci musieli użyć siły i w końcu pacjent wylądował do wytrzeźwienia w policyjnej izbie zatrzymań.
- Za naruszenie nietykalności funkcjonariuszy publicznych, jakimi są ratownicy, grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności - dodaje asp. sztab. Patrycja Kaszuba.
W takich przypadkach policja wszczyna postępowanie z urzędu.
- Sytuacja, w której agresja kierowana jest w stronę osób udzielających pomocy jest bulwersująca i takie przypadki powinny być napiętnowane ale również karane z całą surowością - podkreśla Mariusz Baran, kierownik pogotowia z brzeskiego Falcka.
Opolskie info 19.05.2017
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?