Po zasypaniu robotników w wykopie w Brzegu. Znamy wyniki kontroli PIP

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Do wypadku, podczas którego dwóch pracowników zostało przysypanych piaskiem, doszło w lipcu. Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy potwierdziła wstępne ustalenia: zawinili kierujący robotami i pracownicy.

Do wypadku doszło w nocy 14 lipca, podczas usuwania awarii wodociągu. Wykop wykonany na drodze krajowej nr 39 w Brzegu miał ponad 2 metry głębokości, a w momencie, gdy zawaliła się jedna ze ścian, w środku było trzech pracowników Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.

Dwóch z nich zostało przysypanych piaskiem do wysokości piersi i tylko dzięki przytomności umysłu kolegów i ich szybkiej reakcji uszli z życiem i ze stosunkowo niegroźnymi obrażeniami trafili do szpitala.

ZOBACZ Ziemia osunęła się w Brzegu na pracujących w wykopie ludzi. Dwie osoby ranne

- Można mówić o dużym szczęściu, bo w takich sytuacjach w 90 procentach dochodzi do wypadków śmiertelnych - zaznacza Wacław Bojnowski, nadinspektor w opolskim PIP-ie, który właśnie zakończył kontrolę.

Wykazała ona cały szereg przyczyn bezpośrednich i pośrednich, które doprowadziły do zdarzenia. - Przede wszystkim nie zabezpieczono wykopu, podczas gdy w przedsiębiorstwie są odpowiednie rozpory czy szalunki - zaznacza inspektor. - Stwierdziliśmy również nieprawidłową organizację robót - pracownicy nie mieli prawa wejść do niezabezpieczonego wykopu, a takie otrzymali polecenie - przypomina Wacław Bojnowski.

Sami również zawinili, bowiem nie założyli kasków i mieli prawo odmówienia wejścia do niebezpiecznego wykopu. Jakby tego było mało, w trakcie wypadku mistrza sieci i kierownika robót nie było na miejscu. - W czasie robót pojechali do bazy po materiały, a nie powinni obaj równocześnie opuszczać terenu robót - podkreśla inspektor.

Pośrednią przyczyną wypadku był też wybór terminu naprawy rurociągu. Miejsce awarii zlokalizowano już po południu, a roboty zaczęły się dopiero o 21. Chodziło o to, by nie zakorkować miasta, bowiem ulicą Chocimską przebiega tranzyt z północy na południe Brzegu.

Tymczasem późnym wieczorem zaczęło mocno padać, co niewątpliwie wpłynęło na zapadnięcie się ściany wykopu.

W efekcie kontroli kierownik i mistrz otrzymali mandaty, ale na tym sprawa się nie zakończyła. Jak dowiedzieliśmy się w PWiK-u, kierujący robotami zostali ukarani m.in. finansowo, a pracownicy otrzymali upomnienia. Swoje odrębne postępowanie prowadzi również prokuratura, do której PIP prześle zgromadzoną dokumentację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska