Proces urzędników starostwa powiatowego w Brzegu. Prokurator zażądał kar w zawieszeniu

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Archiwum
2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat, zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk i grzywna - taka kara grozi Krzysztofowi K., byłemu sekretarzowi starostwa powiatowego w Brzegu. Trwający ponad trzy lata proces wreszcie dobiega końca.

Sprawa dotyczy nieprawidłowości przy przeprowadzeniu przetargu związanego z ocieplaniem Brzeskiego Centrum Medycznego i montażem solarów na dachu szpitala. Policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu zajmowali się nią od lutego 2011 roku, a akt oskarżenia trafił do brzeskiego sądu rejonowego pod koniec 2013 roku.

Na ławie oskarżonych zasiadają cztery osoby: Joanna P. - kierowniczka zlikwidowanego później Powiatowego Zakładu Obsługi Inwestycji, Monika K. - urzędniczka starostwa, Marek C. - lokalny przedsiębiorca budowlany oraz Krzysztof K. - do 2014 roku sekretarz starostwa i były radny sejmiku wojewódzkiego.

Marek C., który był pełnomocnikiem w firmie ubiegającej się o kontrakt, miał kontaktować się w sprawie warunków przetargu z Krzysztofem K., szefem komisji przetargowej. Podczas tych rozmów mieli oni uzgodnić cenę za realizację inwestycji.

Dodatkowo dokumenty z ofertą tej firmy zostały złożone co najmniej 10 minut po terminie. Żeby zachować pozory dotrzymania wszystkich warunków przetargu Krzysztof K. miał też wejść w porozumienie z Joanną P., która następnie poleciła urzędniczce wpisanie do rejestru wcześniejszej godziny przyjęcia dokumentów.

Troje urzędników jest oskarżonych o przekroczenie uprawnień, a Krzysztof K., Marek C. i Joanna P. także o wejście w porozumienie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez przedsiębiorcę. Dowodami w tej sprawie były m.in. nagrania z podsłuchów, które zostały założone na telefony komórkowe niektórych oskarżonych.

Proces ciągnął się bardzo długo m.in. z powodu nieobecności poszczególnych oskarżonych i licznych wniosków obrony. Akt oskarżenia został np. odczytany dopiero podczas piątego terminu wyznaczonego przez sąd. W ostatni piątek, po ponad trzech latach od rozpoczęcia sprawy, strony wygłosiły mowy końcowe.

Najsurowszy wyrok grozi Krzysztofowi K., dla którego prokurator zażądał dwóch lat więzienia (w zawieszeniu na pięć lat) i 30 tysięcy zł grzywny.

Prokuratur domaga się również orzeczenia zakazu zajmowania stanowisk oraz wykonywania działalności gospodarczej związanych z zamówieniami publicznymi przez okres pięciu lat, a także - w tym samym okresie - zakazu sprawowania funkcji kierowniczych w organach administracji samorządowej i państwowej.

Wyrok wobec Krzysztofa K. miałby zostać podany do publicznej wiadomości.

- Mogę jedynie podtrzymać to co mówiłem od początku, że nie czuję się winny - komentuje Krzysztof K.

Nieco niższych kar prokurator domaga się wobec pozostałej trójki oskarżonych: Marka C. i Joanny P. (rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i 30 tys. zł grzywny) oraz Moniki K. (rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata).

Ich także miałyby obowiązywać zakazy pełnienia stanowisk i prowadzenia działalności gospodarczej związanych z zamówieniami publicznymi.

Wyrok brzeskiego sądu ma zostać ogłoszony 14 czerwca.

Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju 1.06.2017

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska