Większa część miasta leży wprawdzie na wysokim brzegu Odry i żadna powódź jej nie zagraża, ale jedną dzielnicę - obejmującą ul. Oławską i dawną wieś Rataje - rzeka regularnie zalewała. Nie tylko podczas powodzi w 1997 i 2010 roku, ale także w czasie mniejszych wiosennych roztopów.
Dzięki inwestycji wartej prawie 9 mln złotych, zakończonej dziś oficjalnie przez Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych, mieszkańcy mogą wreszcie odetchnąć. Że jest bezpiecznie przekonali się już na początku maja, kiedy ogłoszono stan alarmowy, a wały i mur oporowy, które były już na ukończeniu, skutecznie powstrzymały wysoką wodę.
Ulica Oławska już nie będzie brzeską Wenecją
- Sukces ma wielu ojców. To nie my znaleźliśmy pieniądze na inwestycję, ale przyłożyliśmy do niej rękę, pisząc apele i petycje do władz na różnym szczeblu - mówi Robert Karlikowski, mieszkaniec tej dzielnicy, a dziś miejski radny, który od trzech lat wzmacniał argumenty samorządowców poprzez zbieranie podpisów i słanie pism do urzędów. - Najważniejsze, że ulica Oławska nie będzie już brzeską Wenecją.
Zabezpieczenia przeciwpowodziowe to mur oporowy, który w każdej chwili można podwyższyć poprzez montaż specjalnych ścianek, ciągnący się od mostu na Odrze przez 900 metrów oraz wały wzniesione na długości ponad kilometra.
O ile po powodzi stulecia zmodernizowano wały na obszarze dziesiątek kilometrów w całym regionie, to na Brzeg ciągle brakowało pieniędzy. Wały na Ratajach nie rozwiązują jednak wszystkich problemów, bo nadal zagrożona jest wyspa między Odrą a kanałem, gdzie usytuowanych jest wiele zakładów przemysłowych.
Na modernizację wałów wciąż czeka również Bierawa, gdzie każdy wyższy stan rzeki oznacza podtopienia pól i dróg.
Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju 15.06.2017
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?