Wielka akcja dla młodego strażaka, który jest w śpiączce

Jarosław Staśkiewicz
Podczas sobotniego festynu organizatorom udało się zebrać ponad 26 tys. zł!
Podczas sobotniego festynu organizatorom udało się zebrać ponad 26 tys. zł! Family Foto A.Warchał
Mieszkańcy Łosiowa pokazali, co znaczy ludzka solidarność.

Mateusz Oborski to młody, 21-letni łosiowanin, który w lipcu tego roku uległ groźnemu wypadkowi. Do dziś przebywa w śpiączce w toruńskim hospicjum, a rodzina walczy o to, by dzięki rehabilitacji miał szansę na powrót do zdrowia.

- Koszt opieki nad Mateuszem w hospicjum prowadzonym przez fundację to około 5 tys. zł miesięcznie, dlatego postanowiliśmy pomóc i wymyśliliśmy ten festyn - mówi Tomasz Zdebik, szef Ochotniczej Straży Pożarnej w Łosiowie. - Szczególnie, że Mateusz jest naszym strażakiem, który sam lubi pomagać. Zaczynał u nas w drużynach młodzieżowych, ma tu wielu kolegów, jest też hejnalistą i w tej roli udzielał się na imprezach charytatywnych.

Łosiowianom nie trzeba było dwa razy powtarzać i w organizację imprezy włączyło się wielu wolontariuszy. A jeszcze więcej osób odpowiedziało na zaproszenie i w sobotę na terenie Opolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego pojawiły się setki osób.
Co ważne, każdy dorzucił się do zbiórki pieniędzy. - Nie wyznaczaliśmy żadnych konkretnych kwot, ale częstując się ciastem, biorąc udział w przejażdżkach konnych czy samochodami, licytacjach i innych atrakcjach, ludzie wrzucali pieniądze do puszek - mówi Zdebik.

Efekt przeszedł wszelkie oczekiwania: łosiowianie i goście festynu spoza sołectwa wsparli rodzinę Mateusza kwotą ponad 26 tysięcy złotych. - Nie spodziewaliśmy się takiej sumy, chociaż na początku wakacji organizowaliśmy już festyn charytatywny na inny cel i kwota też była pokaźna - dodaje pan Tomasz.

Co ważne, zbiórka wciąż trwa. Chętni, którzy chcieliby wesprzeć Mateusza, mogą wpłacać pieniądze na konto OSP w Łosiowie: 22 8870 0005 1002 0100 0938 0201 z dopiskiem „Charytatywny festyn strażacki dla Mateusza Oborskiego”.
- Wiemy, że stan naszego kolegi wciąż się poprawia i nie zamierzamy kończyć naszej akcji - zapewniają łosiowianie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska