Idą na ugodę

Tomasz Dragan [email protected]
Lokatorzy się wściekają, ale będą musieli zapłacić. To efekt sporu mieszkańców z brzeskim Miejskim Zarządem Mienia Komunalnego.

Na razie ugody z MZMK podpisali lokatorzy z czternastu budynków. Zobowiązali się do zapłaty wszystkich należności wobec dawnego zarządcy kamienic. Chodzi o kwoty od 300 do nawet 2 tysięcy złotych. To zaległe wynagrodzenie za zarządzanie budynkami przez firmę komunalną.

- Jesteśmy wściekli! - oburza się Romualda Tworowska ze wspólnoty mieszkaniowej przy ulicy Jabłkowej w Brzegu. - Przez kilka lat sporo płaciliśmy firmie komunalnej za opiekę nad naszym budynkiem. Myśleliśmy, że rozstając się z zarządcą, mamy wszystko uregulowane. Nagle okazało się, że w MZMK znalazły się rzekomo niezapłacone przez nas rachunki. Na nasze nieszczęście będziemy musieli je zapłacić, i to z odsetkami.

Zdaniem Jacka Kaczmarka, prezesa MZMK, sprawy z długami wspólnot mogłoby w ogóle nie być. Wystarczyło tylko rozliczyć się z jego firmą, która wcześniej za własne pieniądze regulowała wszystkie należności lokatorów, na przykład opłaty za wodę czy śmieci.
- Kiedy lokatorzy danego budynku rezygnowali z naszych usług, wtedy się z nimi rozliczaliśmy - wyjaśnia Kaczmarek. - Niestety, nowy zarządca radził, aby nic nie płacili. Zarzucano nam, że rachunki są wzięte z sufitu. Jednak to my mieliśmy rację.
- Nie mogliśmy inaczej postąpić, ponieważ nie mieliśmy wglądu w dokumenty MZMK - argumentuje Piotr Stankiewicz, prezes prywatnej firmy zarządzającej nieruchomościami. - Zobaczyliśmy je dopiero w sądzie. Uważam, że zamieszanie powstało ze strony MZMK. Firma powinna na bieżąco rozliczać się z lokatorami, czego, niestety, nie robiła.
W kolejce na sprawy sądowe czeka jeszcze siedem wspólnot mieszkaniowych. Stankiewicz twierdzi, że większość również zakończy się ugodami z miejskim zarządcą.

- Nie zapłacimy ani grosza - twierdzi Stanisław Jaksa-Jaźwiński, mieszkaniec wspólnoty z ulicy Staromiejskiej 12 w Brzegu. - Komunalka popełniła wiele błędów, zarządzając naszym budynkiem. Zakładowi jesteśmy ponoć winni 24 tysiące złotych. Nie zamierzamy płacić ani złotówki, a w sądzie udowodnimy swoje racje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska