- Wędkarze powyciągali na brzeg nawet metrowe tołpygi - mówi Miłosz Dębowski z Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Grodkowie. - Nie wiemy czym skażona jest woda, dlatego poprosiliśmy o pomoc Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska i brzeski sanepid.
Jeszcze dziś inspektorzy z Opola mają pobrać wodę do badania.
Wyrobisko dzierżawi grodkowskie koło Polskiego Związku Wędkarskiego.
Więcej czytaj jutro w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?