Od lipca koniec z wysyłaniem paczek do więzień

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Zanim paczka trafi do więźnia st. sierż. Marcin Silarski i Bobo przeszukują przesyłkę, w celu wykrycia narkotyków.
Zanim paczka trafi do więźnia st. sierż. Marcin Silarski i Bobo przeszukują przesyłkę, w celu wykrycia narkotyków. archiwum
Zgodnie z nowymi przepisami skazanemu przysługiwać będzie jedna żywnościowa paczka na miesiąc. Ale spakują ją... pracownicy kantyny.

Nowe zasady mają wejść w życie z początkiem lipca. Zgodnie z nimi skończy się możliwość dostarczania paczek żywnościowych przygotowywanych poza więzieniem.

- To z pewnością poprawi bezpieczeństwo - ocenia Henryk Knera, dyrektor Zakładu Karnego w Brzegu. - Bo dotąd byliśmy zawsze krok z tyłu za pomysłami, na które wpadali przesyłający paczki.

Nadawcy potrafili przemycać w żywności najróżniejsze przedmioty i substancje, przede wszystkim narkotyki.

- Paczki są prześwietlane, a potem w obecności skazanego otwierane i kontrolowane - opowiada dyrektor Knera. - Ale taki rodzaj kontroli opierał się na założeniu, że potrafimy wszystko przewidzieć.
Na przykład to, że orzechy włoskie - rozłupane i sklejone - mogą być wypełnione narkotykami.

- Trafiały się odpowiednio spreparowane plasterki żółtego sera, a różne świństwa znajdowaliśmy też w konserwach czy owocach - dodaje dyrektor Knera. - Mamy wprawdzie przeszkolonego psa rozpoznającego narkotyki, ale on też czasem musi odpoczywać, a paczki przychodzą codziennie...

Nowe prawo z jednej strony sprzyja skazanym, którym paczki przysługiwały raz na kwartał, a teraz będą je mieli raz na miesiąc. A z drugiej - ograniczy przemyt. Chcąc przekazać paczkę, trzeba będzie wskazać określone produkty z listy i zapłacić za nie, a więzień odbierze je z kantyny. Od kilku lat jest to praktykowane, ale teraz będzie to jedyny sposób dostarczenia paczki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska