- 26 września około godziny 17 dostaliśmy zgłoszenie, że w parku Wolności poprzek ścieżki leży złamane drzewo - mówi st.kpt. Dariusz Kulawinek z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Brzegu.
Okazało się, że dąb złamał się na wysokości około trzech metrów i zagraża bezpieczeństwu, bo leży tuż za zakrętem alejki.
- To była standardowa akcja - strażacy pocięli drzewo i usunęli je z drogi - dodaje st. kpt. Kulawinek.
Niestety, ponieważ była to sobota po południu, więc strażacy nie mieli możliwości powiadomić o zdarzeniu urzędu miasta. A potem się z tym nie spieszyli, bo jak zapewnia rzecznik komendy, zgodnie z przepisami mają dwa tygodnie na przekazanie takiej informacji właścicielowi terenu, na którym prowadzili akcję.
Tymczasem urzędnicy, którzy dostali informację o pociętym dębie, widząc dodatkowo ślady po ciężkim samochodzie, zdążyli już nagłośnić sprawę domniemanej próby kradzieży i złożyć doniesienie na policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?