Gosia nie będzie ciągle głodna. Są pieniądze na operację!

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Małgorzata Kępińska będzie drugą pacjentką w Polsce, która przejdzie eksperymentalny zabieg.
Małgorzata Kępińska będzie drugą pacjentką w Polsce, która przejdzie eksperymentalny zabieg. Jarosław Staśkiewicz
W sobotę napisaliśmy o 22-latce spod Grodkowa, która zmaga się z niekończącym się głodem i wymaga kosztownej operacji. Reakcja ludzi przerosła wszelkie oczekiwania.

- Żyję nadzieją, że ta operacja się powiedzie - mówi Małgorzata Kępińska. 16 lutego przejdzie zabieg, która ma odmienić jej życie.

Kiedy Małgosia miała dziewięć lat, przeszła poważną operację usunięcia guza mózgu. Niestety, ratując życie, lekarze musieli uszkodzić fragmenty zdrowej tkanki, m.in. ośrodki głodu i sytości.

CZYTAJ Niekończący się głód niszczy życie Gosi Kępińskiej

Odtąd Gosia może jeść do woli, a mózg wciąż domaga się kolejnych porcji pożywienia. Przez lata jedynym ratunkiem była ścisła opieka ze strony rodziców, którzy nadzorowali dietę córki. Ale ostatnio pojawiła się nadzieja, bo bydgoska klinika przeprowadziła pierwszą operację wszczepienia specjalnego nadajnika, który za pomocą elektrod umieszczonych w mózgu będzie wysyłał sygnały o tym, że pacjentka jest już syta.

Ponieważ to eksperyment medyczny, koszty operacji - blisko 60 tys. zł - musi pokryć rodzina.

Dlatego Kępińscy zdecydowali się opowiedzieć o chorobie Małgosi i prosić o pomoc. I nie musieli długo czekać na odzew. - Jesteśmy przeszczęśliwi, nawet nie wiem, jak to wyrazić słowami - mówiła wczoraj Anna Kępińska, mama Małgosi. - Mamy pieniądze na tę operację i jeszcze na rehabilitację dla córki!

30 tysięcy udało się zgromadzić podczas zbiórki na portalu siepomaga.pl. Kolejne 16 tysięcy dołożyli w ten weekend grodkowianie, którzy ochoczo wzięli udział w imprezie charytatywnej zorganizowanej przez strzelińskie stowarzyszenie Gramy o Życie i grodkowskich wolontariuszy. A jakby tego było mało, po emisji materiału w TVN do Kępińskich zgłosił się sponsor gotów pokryć koszty wszczepienia generatora impulsów.

- Przez te lata nauczyliśmy się, że nie można niczego planować, dlatego teraz też nie spodziewałam się, że uda się szybko zgromadzić pieniądze - mówi Anna Kępińska. - Reakcja ludzi była cudowna. Wszystkim serdecznie dziękujemy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska