Nie będzie asfaltowej drogi z Opawic do czeskich Albrechtic.

fot. sxc
fot. sxc
Chęci budowy nie wyrazili nasi południowi sąsiedzi - wyjaśnia Piotr Soczyński, wicestarosta głubczycki. - Tamtejsi mieszkańcy boją się, że gdyby droga powstała, ich spokój zostałby naruszony przez jadące tamtędy samochody.

A bez Czechów nie da się wylać asfaltu. Unia Europejska, która miała sfinansować inwestycję, daje pieniądze tylko wówczas, kiedy chęć taką wyrażą partnerzy po obu stronach granicy.

- Szkoda, że tak się stało - mówi Eugenia Ganczarska, sołtys Opawic. - Droga nie tylko skróciłaby nam dojazd do Albrechtic, ale także do Prudnika. Teraz, przez Głubczyce mamy tam 40 kilometrów, a przez Czechy mielibyśmy o połowę krócej.

Mieszkańcy Opawic od biedy mogą przejechać samochodem przez granicę.

- Ale droga jest fatalna - dodaje pani Eugenia. - Wyboje takie, że zawieszenie można stracić, poza tym jak popada to się takie błoto robi, że auto może się zakopać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska