Truciciel znów dał o sobie znać

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
W Kędzierzynie-Koźlu zanotowano stężenie benzenu na poziomie ponad 100 mikrogramów na metr sześcienny.

Poziom stężenia benzenu w powietrzu zaczął rosnąć w środę, 18 października. Następnego dnia osiągnął wartość 106 mikrogramów na metr sześcienny, czyli ponad 20 razy więcej, niż wynosi norma roczna.

Służby odnotowały ten fakt, ale jak we wszystkich poprzednich przypadkach – nie wiadomo, co mogło być przyczyną zanieczyszczenia powietrza. Sytuacja już się unormowała i w piątek poziom stężenia benzenu był niemal zerowy.

W ostatnich tygodniach próbę wyjaśnienia zagadki tzw. pików benzenowych podjęła firma Petrochemia Blachownia. Wcześniej to właśnie ten zakład oskarżano o emisję benzenu, ale Ministerstwo Środowiska ostatecznie przeprosiło za te insynuacje.

Pracownicy Petrochemii sugerują, że powodem może być nieszczelny gazociąg w okolicach osiedla Piastów. Sprawdzili, że w czasie awarii gazociągu poziom stężenia benzenu w tym miejscu przekraczał nawet 1000 mikrogramów.

Właściciel gazociągu przekonuje jednak, że takie awarie zdarzają się bardzo rzadko. Tymczasem „piki benzenowe” w Kędzierzynie-Koźlu pojawiają się nawet kilka razy w miesiącu.

Zobacz OPOLSKIE INFO [20.10.2017]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska