Dostają koperty wyczyszczone z pieniedzy

Rafa3 Baran [email protected]
Zglaszają sie kolejne osoby, które znajdują w skrzynkach otwarte listy. Nie pomagają skargi kierowane do Poczty Polskiej. Augustyn Wawrzynek walczy z nią juz od trzech lat.

Co na to poczta?
Zrobią kontrole
Po naszym artykule z 6 kwietnia Poczta Polska zapowiedziala wzmozoną kontrole swoich oddzialów. Pisaliśmy wtedy o klopotach niektórych mieszkanców miejscowości Widok pod Glubczycami. Skarzyli sie, ze przesylki adresowane do nich są otwierane, a z kopert kradzione są pieniądze.
- Nie udalo nam sie ustalic, gdzie i kto otworzyl list i zabral cześc zawartości - informuje Katarzyna Smolicka, zastepca dyrektora do spraw sprzedazy Rejonowego Urzedu Pocztowego w Kedzierzynie-KoLlu. - Byla to bowiem przesylka zwykla wysylana w Kanadzie. Jej przebieg nie jest w zaden sposób rejestrowany. Zresztą do przekazywania na przyklad pieniedzy sluzą przesylki wartościowe. Ich droga jest rejestrowana, są ubezpieczone. Gdyby coś sie stalo, klientowi przysluguje wtedy odszkodowanie.

Pan Augustyn mieszka na osiedlu Piastów w Kedzierzynie-KoLlu. Kazdego miesiąca dostaje kilkadziesiąt listów z Polski i zagranicy. Jest czlonkiem Zarządu Glównego Polskiego Związku Krótkofalowców.

- Od stycznia 2002 roku przesylki są otwierane i okradane, a niektóre w ogóle do mnie nie docierają- twierdzi Wawrzynek. - W ciągu tych trzech lat zniknelo z listów kilkadziesiąt euro, troche dolarów i zlotówek. Znajomi z zagranicy nie chcą uwierzyc, ze dochodzi do takich sytuacji. Psuje to moją reputacje. To jest dziwne! Na adres naszego związku w Bydgoszczy od sześciu lat przychodzi znacznie wiecej przesylek z pieniedzmi, a ani razu nikt ich nie ograbil.
Jeden z ostatnich listów, wyslanych kilka tygodni temu z Niemiec, nie dotarl do adresata. Razem z nim przepadlo 5 euro. Skargi nie przynoszą zadnego skutku. Poczta jedynie potwierdza, ze niektóre koperty adresowane do Augustyna Wawrzynka rzeczywiście są otwarte. Na tym sie jednak konczy.

- Po interwencji przez pewien czas jest spokój, a potem, niestety, wszystko wraca do poprzedniego stanu - mówi poszkodowany.
W odpowiedzi na ostatnią skarge pracownicy Poczty Polskiej piszą, ze nie mogą ustalic miejsca i okoliczności, w jakich przesylki byly otwierane. Byly to bowiem listy zwykle, których przebieg nie jest szczególowo rejestrowany. Jednocześnie pocztowcy zapowiadają, ze bedą szczególowo sprawdzali wszystkie przesylki adresowane do Augustyna Wawrzynka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska