Moze byc - podsumowuje rozstrzygniecie w tej sprawie Lucjan Slysz z Kedzierzyna-KoLla. - Grunwaldzkie odpowiada mi bardziej. Ta nazwa jest jakby logiczna, bo przeciez na tym rondzie krzyzuje sie miedzy innymi ulica Grunwaldzka. A Milenijne? No cóz. Gdyby te nazwe nadano piec lat temu, nie mialbym zastrzezen.
Dyskusja na ten temat zajela radnym kilkanaście minut, bo pojawilo sie kilka nowych propozycji. Niektórzy samorządowcy proponowali, by skrzyzowanie Wyspianskiego z obwodnicą nazwac rondem Klodnickim zamiast Milenijnym.
- W 2000 roku w poblizu tej krzyzówki postawiony zostal kilkumetrowy krzyz milenijny. Nazwanie ronda Milenijnym jest kontynuacją tego, co rozpoczeto piec lat temu - przekonywal radny Jerzy Drzewiecki.
Inni rajcy, idąc za ciosem, chcieli przekonac kolegów do zmiany nazwy ronda Grunwaldzkiego. Jednym z pomyslów bylo np. rondo Olimpijskie. Ale nie tylko.
- W Warszawie czci sie w ten sposób pamiec o wielkich ludziach. Moze to skrzyzowanie powinno otrzymac imie któregoś z dowódców Armii Krajowej, na przyklad generala Bora - Komorowskiego - zastanawial sie radny Andrzej Magiera.
Ostatecznie rajcy ucieli dyskusje i wiekszością glosów (18 za, 3 przeciw, 1 wstrzymujący) opowiedzieli sie za rondami Milenijnym i Grunwaldzkim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?