Kobieta, której amstaff latem na osiedlu Azoty pogryzł 9-letnią Martynkę, już usłyszała zarzuty

Tomasz Gdula
Grozi jej do trzech lat więzienia. Przeciw kobiecie skierowano akt oskarżenia do sądu.

- Usłyszała zarzut narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - informuje Hubert Adamek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu. Za ten czyn grozi do trzech lat więzienia.

Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia doszło 28 lipca. Dziewięcioletnia Martynka szła tego dnia wieczorem przez osiedle Azoty do babci. Było z nią kilkoro kolegów i koleżanek. Obok bloku przy ul. Witosa 7 do dzieci podbiegł wielki amstaff. Najpierw je obwąchał, a potem rzucił się na Martynkę. Złapał dziewczynkę za nogę i zaczął ciągnąć po chodniku. Dziecko krzyczało z bólu, a znajomi dziewczynki i okoliczni mieszkańcy zaczęli okładać psa wszystkim, co mieli pod ręką. Pies puścił nóżkę 9-latki dopiero po kilku minutach. Martynka w ciężkim stanie trafiła do szpitala.

- Do dziś przechodzi rehabilitację, noga goi się, ale bardzo powoli - opowiada Aleksandra Czechowska, mama Martynki.
Niedługo po zdarzeniu okazało się, że agresywny pies uciekł z domu właścicielki. Jak poinformowała policja, kobieta miała 2,5 promila alkoholu.

Martynka nie była jedyną ofiarą. Pozbawiony nadzoru pies tego samego dnia zaatakował też panią Małgorzatę, mieszkankę bloku przy ul. Witosa 7.

- Miała pogryzioną i opuchniętą nogę - opowiada mąż pani Małgorzaty.
Śledztwo w tej sprawie toczyło się dość wolno. Jeszcze pod koniec września, dwa miesiące po zdarzeniu, lista świadków do przesłuchania liczyła aż 19 osób. W piątek udało się jednak zakończyć czynności policyjne i powstał akt oskarżenia.

- Cieszę się, chociaż nie zależy mi na zemście. Mam jednak nadzieję, że kara dla tej kobiety, przez którą moje dziecko o mało nie zostało kaleką, będzie przestrogą dla innych właścicieli groźnych psów, wałęsających się bez kagańców po osiedlach naszego miasta - mówi Aleksandra Czechowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska