- Badania wykazały, że mężczyzna ma sepsę, wywołaną pałeczkami ropy błękitnej - wyjaśnia Marek Staszewski, dyrektor szpitala. - Jego stan jest poważny.
Pałeczka ropy błękitnej jest bardzo groźną bakterią, wywołującą zakażenie krwi (sepsę) tylko u osób z obniżoną odpornością. Żyje w glebie i wodzie oraz w organizmach ludzi i zwierząt. Bakteria w warunkach prawidłowych bytuje głównie w obrębie jamy nosowej. Wywołuje często zakażenia szpitalne.
Pałeczka ropy błękitnej wykazuje odporność na większość antybiotyków, co utrudnia leczenie chorób przez nią spowodowanych.
W szpitalu, na oddziale pediatrii, na obserwacji przebywa też 16-miesięczna córka mężczyzny. Jej stan jest dobry.
W jaki sposób doszło do zakażenia u chorego mężczyzny - na razie nie wiadomo. Lekarze dopiero będą to ustalać.
Pacjent zgłosił się na szpitalny oddział ratunkowy w niedzielę. Nieoficjalnie wiemy, że był w bardzo złym stanie i od razu trafił na intensywną terapię.
Szpital w Kędzierzynie-Koźlu - z powodu grypy - ograniczył już odwiedziny u chorych na oddziale wewnętrznym. Bliskich można odwiedzać tylko od godz. 16-18, u jednego chorego może przebywać wyłącznie jedna osoba. Jest też zakaz wprowadzania dzieci.
- Pozostałe oddziały też ograniczą odwiedziny, personel sam ustali zasady - wyjaśnia.
Przypadków grypy i podejrzeń o tę chorobę wciąż przybywa. W pierwszym tygodniu lutego odnotowano 2129 przypadków tej choroby. W analogicznym okresie ubiegłego roku było ich 1198.
Lekarze udzielają chorym porad i przepisują odpowiednie leki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?