- Wielu z nas jest sfrustrowanych tą sytuacją. My ciężko pracujemy, a jeden z policjantów po kilka miesięcy w roku jest na chorobowym, choć wszyscy wiedzą, że w tym czasie pracuje w zakładzie mechanicznym, i to pod nosem komendanta - skarżą się funkcjonariusze. Po licznych sygnałach od nich reporter nto poszedł ich śladem.
Warsztat samochodowy, o którym mówią, mieści się tuż obok komendy, przy sąsiedniej ulicy. Oficjalnie należy do żony policjanta. Na reklamach widnieje jednak numer jego prywatnej komórki. W ciągu ostatnich miesięcy wielokrotnie byliśmy w tym zakładzie. Prawie zawsze był tam mąż właścicielki. Obsługiwał klientów, rozmawiał przez telefon.
By sprawdzić, czy policjant tam pracuje, czy tylko odwiedza żonę, sami postanowiliśmy skorzystać z usług zakładu. Zamówienie przyjął on, poprosił, by podjechać samochodem na stanowisko, po naprawie skasował pieniądze i wydał paragon.
W miniony wtorek dostaliśmy informację od policjantów, że ich technik ma 12-godzinną służbę, ale jest w warsztacie. Sprawdziliśmy. Rzeczywiście był. Naprawiał jeden z samochodów.
- Zaraz z panem porozmawiam - powiedział dziennikarzowi, po czym wziął kluczyki, wsiadł do swojego auta i... wyjechał z zakładu.
P.o. komendant powiatowy w Kluczborku mł. insp. Rafał Pniewski poinformował nas, że policjant przebywa na dwudniowym urlopie, ale tego samego dnia (we wtorek) złożył wniosek o kolejny, dłuższy urlop.
- Jest tylko trzech techników. Jeden już na urlopie, drugi był po 12-godzinnej służbie nocnej, to ciekawe, że trzeci też dostał wolne - komentują policjanci.
- Dyżur pełni w zastępstwie kierownik referatu dochodzeniowo-śledczego, który również ma uprawnienia - wyjaśnia tymczasem mł. insp. Rafał Pniewski.
W lutym o przebywającego na zwolnieniu technika kryminalistyki zapytaliśmy ówczesnego szefa kluczborskiej policji, mł. insp. Zbigniewa Kmiecia (kilka dni temu odszedł na emeryturę).
- 18 lutego poleciłem przeprowadzenie standardowej kontroli. Nie stwierdzono uchybień - informował mł. insp. Zbigniew Kmieć. Podczas tej kontroli technik kryminalistyki był w domu. Komendant skierował go na komisję lekarską, by zaopiniowała, czy jest niezdolny do pracy.
Kiedy sprawdzał dziennikarz, policjant wielokrotnie pracował w warsztacie samochodowym. Gdy kontrolę przeprowadziła policja, był w domu.
Jak zapewnia p.o. komendant powiatowy w Kluczborku mł. insp. Rafał Pniewski, kontrola w sprawie technika kryminalistyki jeszcze trwa.
Żeby policjant mógł podejmować dodatkową pracę zarobkową, musi mieć zgodę komendanta. Otrzymują ją np. oficerowie, którzy pracując w policji, są też wykładowcami na uczelni. Żeby dostać taką zgodę, policjant musi napisać raport do przełożonego z dokładnym wskazaniem pracy, którą chce wykonywać.
- Policjant, o którego pan pyta, nie ma zgody na wykonywanie innej pracy zarobkowej ani nie składał żadnego raportu - przyznaje mł. insp. Rafał Pniewski.
Komenda nie udziela informacji, jak długo technik kryminalistyki przebywał na chorobowym. Policjanci twierdzą, że wielomiesięczne zwolnienia powtarzają się od kilku lat.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, iż jego ostatnie L4 trwało 9 miesięcy i właśnie w tym czasie m.in. naprawił w warsztacie samochód dziennikarza nto.
Komenda podczas swojej kontroli nie zdołała jednak potwierdzić, że policjant przebywa na L4 i jednocześnie pracuje w tym zakładzie.
Kluczborscy policjanci znają dobrze ten zakład, ponieważ jeżdżą tam radiowozami do wymiany kół i drobnych napraw. Trzy lata temu warsztat wygrał konkurs ofert na takie usługi.
Nikt nie widzi nic niestosownego w tym, że kluczborska komenda naprawia radiowozy w firmie należącej do najbliższej rodziny jednego z funkcjonariuszy...
P.o. komendant wojewódzki policji insp. Jacek Tomczak zapewnił nas, że obejmie swoim nadzorem kontrolę w kluczborskiej komendzie.
Zna ją bardzo dobrze, pracował tam w latach 1990-2012, z czego przez ostatnie dziewięć lat był komendantem powiatowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?