Zapowiadał przejrzysty urząd, teraz zatrudnił siostrę wiceburmistrza

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Robert Świerczek i Katarzyna Zawadzka. W wyborach rywalizowali ze sobą, po zwycięstwie Świerczek zatrudnił przegraną rywalkę jako swojego zastępcę.
Robert Świerczek i Katarzyna Zawadzka. W wyborach rywalizowali ze sobą, po zwycięstwie Świerczek zatrudnił przegraną rywalkę jako swojego zastępcę. UM Byczyna
Konkurs na kierownicze stanowisko w gminie Byczyna wygrała Patrycja Zawadzka, siostra wiceburmistrz Katarzyny Zawadzkiej.

Chodzi o konkurs na stanowisko p.o. kierownika Byczyńskiego Inkubatora Gospodarki Społecznej.

Do konkursu zgłosiło się 4 kandydatów, wymagania formalne spełniło dwoje z nich. Pracę dostała jedna osoba - Patrycja Zawadzka, siostra wiceburmistrz Katarzyny Zawadzkiej.

Prawo zakazuje nepotyzmu w urzędach, ale tylko wtedy, jeśli zachodzi zależność służbowa między członkami rodziny.

Patrycja Zawadzka formalnie podlega burmistrzowi, a nie jego zastępcy, więc zakaz nie obowiązuje.

Robert Świerczek, który wygrał wybory na burmistrza w 2014 roku, zapowiadał, że będzie zwalczał wszelkie przejawy kumoterstwa. Teraz nepotyzm w urzędzie mu nie przeszkadza.

- Nepotyzm byłby wtedy, gdyby zatrudniono siostrę zastępcy tylko ze względu na pokrewieństwo. My zatrudniliśmy Patrycję Zawadzką ze względu na kompetencje - mówi Robert Świerczek.

Burmistrz Świerczek dodaje, że w takiej małej gminie, jak Byczyna, każdy jest z kimś spokrewniony.

- Dla mnie kompetencje i kwalifikacje są najważniejsze, a w Byczynie mamy problem z kompetentnymi kandydatami na urzędników - przekonuje.

Chcieliśmy zapytać o zatrudnienie w urzędzie bliskiej krewnej również Katarzynę Zawadzką...
Chcieliśmy zapytać o zatrudnienie w urzędzie bliskiej krewnej również Katarzynę Zawadzką, ale wiceburmistrz wchodziła akurat na ważne spotkanie w swoim gabinecie i nie miała czasu na rozmowę.

Kiedy dziennikarz „NTO” (autor tego artykułu) czekał, aż spotkanie się skończy, okazało się, że Katarzyny Zawadzkiej nie ma już na terenie urzędu. Patrycja Zawadzka również nie chciała rozmawiać. Obie panie przekazały tylko przez sekretarza gminy, że pytania można im zadać wyłącznie na piśmie.

Od 19 lutego nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Zamiast tego do redakcji „NTO” przyszło pismo podpisane przez Roberta Świerczka. W piśmie burmistrz Byczyny zarzuca, że dziennikarz „NTO” (autor tego artykułu) „intensywnie interesuje się osobą Pani Wiceburmistrz Katarzyny Zawadzkiej i jej rodziną”.

- Co jeszcze zarzuca burmistrz Byczyny Robert Świeczek
- Jak ocenia konkurs, w którym wygrała siostra jego zastępcy.
Czytaj więcej w piątek (4 marca) w tygodniku "NTO Olesno-Kluczbork" lub kup e-wydanie NTO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska